Wpis z mikrobloga

@mamnatopapiery: no tak to wygląda ,ze żaden z "właścicieli" nie uświadczy tej przyjemności jaką niewątpliwie jest pogłaskanie tego wszarza ... trafiła do nas parę lat temu wychudzona i chora ; podejrzewam ,ze w swoim "prawdziwym" domu była tępiona, bita , itp. stąd ta nieufność...
co do cieszenia się z karmienia ; te 10-15 zł na miesiąc wydane na te "mokre" żarcie to żaden wydatek ,a wiem ,ze żyje się jej dobrze
  • Odpowiedz