Aktywne Wpisy
ATAT-2 +53
Dla niektórych ten wpis będzie oczywistością ale innym może da do myślenia.
Wykopki - trzymajcie część oszczędności w gotówce.
Moja sytuacja sprzed kilku dni gdy rozliczenie za duży etap budowy przyszło szybciej niż planowałem i musiałem wyczarować 60k na drugi dzień.
Mając podobne doświadczenia tylko z dalekiej z przeszłości uznałem, że to nic trudnego. Wsiadłem w auto i pojechałem do bankomatu z zamiarem zrobienia kilku transakcji po 9k.
Pierwszy bank i zonk
Wykopki - trzymajcie część oszczędności w gotówce.
Moja sytuacja sprzed kilku dni gdy rozliczenie za duży etap budowy przyszło szybciej niż planowałem i musiałem wyczarować 60k na drugi dzień.
Mając podobne doświadczenia tylko z dalekiej z przeszłości uznałem, że to nic trudnego. Wsiadłem w auto i pojechałem do bankomatu z zamiarem zrobienia kilku transakcji po 9k.
Pierwszy bank i zonk
Lukardio +231
Wiele osób poruszyła historia chorej dziewczynki z którą spędziłem Sylwestra - Wpis
Dlatego czuję się niejako zobowiązany do tego dzisiejszego wpisu.
Od pamiętnego Sylwestra starałem się jak najczęściej odwiedzać małą. Przyjeżdżałem tak po prostu pogadać, pobyć z nią i z jej rodzicami.
Kiedyś, gdy wszedłem do ich domu, Mała zaczęła krzyczeć ze śmiechem, żebym przyszedł od razu do niej bo ma wspaniałą super wiadomość - dowiedziała się, że ma być druga część Krainy Lodu :) Obiecałem jej, że pójdziemy razem do kina.
W piątek po południu dostałem wiadomość od jej taty, że Mała zmarła w szpitalu.
We wtorek odbył się pogrzeb. Ciężko nawet o tym pisać, bo jest to jeszcze tak świeże, a ostatnie dni to tylko ciągły płacz, żal i złość na niesprawiedliwość tego świata. Bólu dopełnia fakt, że już po wszystkim, gdy siedziałem z jej tatą przy kieliszku, jej mama podeszła i powiedziała mi, że jest coś jeszcze. Przekazała mi kopertę z moim imieniem. Pożegnalny list od Małej, napisała w sierpniu kilka listów dla bliskich, tak jakby przeczuwała najgorsze. Załapałem się na jeden. Podobno w szpitalu bardzo się martwiła, że nie zdążyła jeszcze pokolorować wszystkich kopert.
Swojego listu jeszcze nie otworzyłem, może kiedyś się odważę.
Nie wołam nikogo, bo nie wiem nawet jak to zrobić. Wpis ten robię tylko dlatego, że czuję, że skoro opowiedziałem wam początek historii, to zasługujecie też na jej koniec - pomimo tego, że jest to smutny koniec.
Zawiera treści NSFW
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Łał, Ale z Ciebie zimny drań.
Teraz autentycznie poleciały mi łzy, w sumie jak to piszę to jeszcze bardziej... Wszystkiego dobrego
@Naciass: @gumiorek: @flager: @dorotka-wu: @alma_: @puexam: @niunix: @wojtulas: @jonzi: List leży na szafce obok mojego łóżka, póki co nie mam siły go otworzyć. Kiedyś to pewnie zrobię, ale nie jestem w
@1234samnie: otwórz go za rok, kiedy już się ogarniesz, ale nie nastawiaj się wtedy na smuty
@1234samnie: A tam gadanie, uronienie paru łez w takiej sytuacji kiedy odchodzi bliska Ci osoba, na której Ci zależało, jest jak najbardziej męskie.
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora