Wpis z mikrobloga

Moje oburzenie dzisiaj sięgnęło zenitu.

Ukradli mi telefon... Zdarza sie.
Jako, że mam wykupione ubezpieczenie pojechałem prosto na najbliższą komendę, by otrzymać zaświadczenie kradzieży telefonu z policji by się z nim później udać do operatora.
Pomijam już fakt, że na komendzie spędziłem 2 godziny czekając aż jakiś policjant się mną zainteresuje.
Najbardziej zdziwił mnie fakt kiedy policjant po zebraniu moich zeznań oznajmił mi, że nie wyda mi zaświadczenia dopóki nie podjadę do urzędu skarbowego i uiszcze w kasie opłatę skarbowa w wysokości 17 zł.
Za co oni pobierają te pieniądze? Jest to w ogóle zgodne z prawem?

Musiałem iść do urzędu, zapłacić, wrócić na komendę, czekać kolejne 2 godziny aż dostane światek z dwoma zdaniami...
  • 5