Wpis z mikrobloga

@notdot: Przecież Grześ stwierdza:

Przypomnij sobie, jak przed Zagładą wyglądało zarządzanie w co większych sieciach. Ktoś ma władzę, ale kto dokładnie? Osoba czy program? Zbiorowość czy procedura? Wszystko się nakłada, procesualizuje, rozmywa. Zabij mnie, nie mam pojęcia, czy Pani Spiro pochodzi z jakiegoś przekładańca ludziakowo-transformerowego, z długowiecznego wektora Matternetu czy z czystego softu menadżerskiego. Sama najpewniej nie wie. Wrosła w mać Raju, chyba już nawet nią oddychamy.


Zatem Spiro to po
@32767: dzięki, znam ten fragment, ale dla mnie niczego on nie wyjaśnia, bo nagle wyskakuje (już określona, z dużej litery pisana) pani Spiro, domyślam się, że jak to w cytacie jest, że to przekładaniec, soft i w ogóle, ale kto co jak ją "ożywił" przywołał do "życia" czy coś takiego.