Pewnie różne są opinie na ten temat, ale mi podoba się że żywiec przemyca nowe gatunki piw pod strzechy. Do kratfowych piw się nie umywa, ale jest poprawnie. Żywiec zamiast się bronić (jak Tyskie) to stara się przystosować. Brawo! #piwo #tomaszkopyrazblogublogkopyracom
@wolodia: przecież porter z żywca to alkoholowa patologia, ten cieszyński jest po prostu mniej gwoździowany no i mniej alkoholem wali, ale mimo wszystko ma wiele wad. ten z okocimia trochę popsuł się ostatnimi czasy, ale jest za to bardzo dobrym piwem do wyleżakowania.
@Slasiu: Zwracam honor, nie byłem świadom istnienia czegoś takiego jak "porter cieszyński". Ale to jest bardzo świeże piwo, bo nigdy go nie widziałem póki mieszkałem w Polsce, a sądząc po recenzjach to jest dostępny w sklepach od kilku miesięcy. Nie piłem, więc nie ocenię.
Zdanie o porterze żywieckiem (warzonym w Cieszynie) sprzed roku (i wcześniej) podtrzymuję, tak jak większość recenzentów.
@wolodia: nie musisz zwracać honoru, bo powołałem się na Twoje zdanie. tj. porter z żywca warzony w cieszynie. piłem go kilka razy i raz był po prostu mniej wadliwy od pozostałych. to co napisałem to tylko moje odczucia po wypiciu tych piw, ale z drugiej strony jest bardzo wiele czynników, które decydują o samym smaku piwa. ot. np. moje ulubione piwo z pompy pt. czarna wołga z browaru artezan, z
@Slasiu: W Porterze decydująca jest świeżość. Smak zmienia się znacząco wraz z czasem leżakowania, a może być i tak że piwo jest właśnie strasznie alkoholowe i niepijalne, a po odleżakowaniu jest naprawdę niezłe.
@wolodia: dlatego napisałem, że okocim jest idealny do leżakowania. tyle wiem :D nie pamiętam naprawdę kiedy go pierwszy raz piłem [w sensie ten z żywca]. na pewno ostatni raz to był chyba czerwiec, bo pamiętam,
źródło: comment_CEYRmjQNIJBMTHD2Av1wfhZ6uISjpRQy.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez autora
Zdanie o porterze żywieckiem (warzonym w Cieszynie) sprzed roku (i wcześniej) podtrzymuję, tak jak większość recenzentów.
@Slasiu: Nie byłem świadom istnienia porteru cieszyńskiego i dlatego pomyślałem, że błędnie opisujesz dwa zupełnie inne piwa.
@wolodia: dlatego napisałem, że okocim jest idealny do leżakowania. tyle wiem :D
nie pamiętam naprawdę kiedy go pierwszy raz piłem [w sensie ten z żywca]. na pewno ostatni raz to był chyba czerwiec, bo pamiętam,