Wpis z mikrobloga

@Polacus: @stoprocent: Na uniwersytecie by powiedzieli, że "ciężkie", to mogą być taczki z węglem, a studia co najwyżej "trudne".
Ja z polibudy zrezygnowałem przez laborki z chemii i matematykę. Z głównego przedmiotu byłem chyba najlepszy z roku, bo kolosa napisałem najszybciej i bezbłędnie.

Studia (na dobrej, państwowej uczelni) nigdy nie będą łatwe. Zawsze się znajdzie wykładowca/ćwiczeniowiec, co nie potrafi odpuścić.

Chociaż są tacy studenci, którzy studiują jednocześnie 3 kierunki. Albo