Aktywne Wpisy
TfarukBartus +385
Nigdy nie zabrałem nic ze śmietnika aż do dzisiaj (lvl24), poszedłem wyrzucić śmieci a tu się okazało że ktoś wyrzucił 3 kartony gier, jako graczowi szkoda mi gier na płytkach więc zabrałem je ze sobą... W domu moim oczom ukazały gry zwykle, edycję specjalne, edycję kolekcjonerskie, a większość to gry dzieciństwa/nastoletnich lat, stan płyt w większości to 6/6 bądź 5/6 (ciekawe czemu wyrzucił taką kolekcje?), no cóż trzeba zamówić stacje płyt na
njdnsjdnjs +7
mieliscie kiedys jakies paranormalne doswiadczenia?
RBR to za duży gracz, pewnie pogodzą się z Renault.
to co teraz robi RBR to jak dla mnie próba wymuszenia czegoś na Renault - a awaryjne wyjście i tak na pewno mają. Możliwe, że jest nim Honda. Możliwe, że McLaren nie byłyby zadowolony z takiego obrotu sprawy -
No proszę, jeszcze niedawno temu (ze 2 sezony) RBR zarzekali się, że STR to w pełni samodzielny zespół i ma sam sobie kombinować z nadwoziem. Teraz natomiast straszą że zabiorą i ich ze sobą z F1.
Strasznie buńczuczne te byczki. Z takim podejściem "silnikowej corridy" raczej nie wygrają. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A co do publicznego prania brudów - nie dziwię się ich frustracji, kiedy sami
W środku stawki w przyszył roku powinien zawalczyć Haas. A jeśli Ferrari zmniejszy różnicę do Mercedesa to nie widzę problemu by walczyli tylko między sobą o tytuły. Tak jak to wygląda od lat.
jeszcze raz powtórzę - ich współpraca do tej pory układała się lepiej niż owocnie. Renault było na dalszym planie jak wszystko szło po myśli a jak się zaczęły kłopoty to zagrali w swoim stylu. Przedstawili to w taki sposób jakby Renault umyślnie zrobiło ten "gównosilnik". Ja rozumiem, że to jest najwyższym poziom i wymagania ale takie wpadki się zdarzają - trzeba się z tym pogodzić. Najlepsze jest to, że "The divorce papers have not been signed yet between Red Bull and Renault". O frustracji to pewnie też mogliby powiedzieć sporo w Ferrari, ale woleli jednak zająć się robotą. Też swoje wypłakali w mediach ale nie stawiali sprawy na ostrzu noża w ten