Wpis z mikrobloga

@JanuszProgramowania: I są ! ( ) w piwnicy gotowy pakiet 14'stek na zimowych. Fakt ostatni sezon ale będzie trzeba się wyposażyć w przyszłym roku w 2 komplety letnie + zimowe.
Żeby pojanuszować trochę zapewne Dębica Passio + Frigo.
  • Odpowiedz
@kleksiq: ja mam opony tak dramatyczne, że od momentu zakupu samochodu nie jechałem szybciej niż 140km/h... tylne gumy są chyba kwadratowe, przy 125-130km/h auto wpada w takie wibracje, a im szybciej tym gorzej ( ͡° ͜ʖ ͡°) przy 80 "huczą"... innymi słowy nie mogę się doczekać wymiany na zimowe, mam nadzieję że w/w problemy odejdą w niepamięć ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@JanuszProgramowania: polecam opony caloroczne, po 6 latach zwraca sie koszt zakupy opon, nie trzeba kupowac 2 kompletow, odchodzi problem z kolejkami do wulkanizacji, przechowywaniem. same plusy !
jeden minus to ze sa glosniejsze troche od letnich
  • Odpowiedz
@zeek: @Kauabang: Jeśli coś jest do wszystkiego to znaczy ze jest słabe, tak samo jest z oponami całorocznymi. Ni to dobre na zime ni na lato. Dla mnie trochę januszowanie na własnym i cudzym bezpieczeństwie, dużo osób nie zdaję sobie sprawy jaką różnice robi dobre ogumienie czy nawet fimowe klocki i tarcze. @JanuszProgramowania: Skoro auto wpada w wibracje to może to wina niewyważonych kół a nie
  • Odpowiedz