Wpis z mikrobloga

#robackiezycie #alkoholizm #przegryw
Życie pod jednym dachem z alkoholikiem to przykra sprawa dla otoczenia. Mój brat, też przegryw ma dziewczynę i chwała mu za to bo pewno na nim spocznie przedłużenie nazwiska. Byliśmy wczoraj na weselu, pod koniec ojciec się upił tak że pozostali włącznie z panną młodą (notabene jego chrześnicą) byli zażenowani. Dzisiaj pojechaliśmy na poprawiny, ojciec nie tylko spił się na poprawinach i wyszedł z nich ostatni a teraz doprawia się w domu. Brat miał zawieźć dziś dziewczynę do studbazy ale nie może bo musi holować pijaka a ona już dostała zjeby od matki że jutro nie będzie na wykładach. Fajna dziewczyna ale boję się że przez to co tutaj widzi to zerwie z bratem a niech starzy na mnie nie liczą bo już jakiś czas temu próbowałem podbijać do dziewczyny ale jak wyobraziłem sobie że będzie zmuszona oglądać syf i pijaństwo ją sfrienzdonowałem. Brat też przegryw więc mało prawdopodobne by znalazł drugą dziewczynę, pierwszą i jedyną poznał na 23 lvlu przez internet. Zresztą scenariusz pt. posiadanie różowego i tak mi nie grozi ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • 5
@Chicane: Stan faktyczny: brat musiał zawieźć nas w piątkę mimo iż mamy dwa samochody bo byśmy w dwa auta nie wrócili. Ojciec nie popuszcza nigdy takich okazji i wyjazdy rodzinne zazwyczaj kończą się pijatyka, dlatego swoją drogą rzadko kiedy wynurzamy się z domu. Owszem, moglibyśmy jechać w trójkę a brat by pojechał w swoją stronę ale nie mam zamiaru robić za jaśnie szofera pana pijusa.
@dzieju41: To już się dzieje