Wpis z mikrobloga

#paralizsenny
Dzisiaj w nocy mi się przytrafił. Nie pamiętam super dokładnie, ale nie trwał długo. Najgorsze, że próbowałam krzyczeć, żeby mój niebieski mnie obudził czy coś, ale udało mi się jedynie jakiś niski głos wydobyć i oczywiście się nie obudził.
  • 6
@adiqq: No masz tam też, że jakieś uczucie, że ktoś na Tobie siedzi itd, halucynacje itd.
Ja pierwszy raz na to zwróciłam uwagę.
@jokefake: Ja tam próbowałam się z tego paraliżu obudzić i mimo, że podczas tego wszystkiego czułam niepokój, to zaraz po tym zasnęłam, a teraz sobie myślę, że to fajna sprawa :P Mogło potrwać dłużej.