Wpis z mikrobloga

Czołem #mikrokoksy

Chodzę od miesiąca na siłownię i ogólnie jestem zadowolony z poprawy samopoczucie i coś tam powoli zaczyna się dobrego z sylwetką dziać, ale wiadomo do bycia dzikiem potrzeba dużo czasu i ciężkiej pracy (òóˇ). Mam jednak problem bo mam sylwetkę typowego pracownika umysłowego, czyli szczupłe ciało i spory brzuch. Myślałem, że po #silownia proporcje zaczną się odwracać tymczasem zacząłem tyć (obecnie 90 pare kilo przy 192 cm wzrostu, a bylo 85 jakos na poczatku siepnia) i brzuch jakoś nie maleje ( ͡° ͜ʖ ͡°)
I teraz pytanie: jak się pozbyć tego atrybutu Janusza, jednocześnie nie tracąc na wadze? Biegać? Robić jakieś specjalne ćwiczenia? W siłowni mamy takie urządzenie na które się staje i macha nogami i rękami naprzemiennie to staram się 15 minut dziennie na tym spędzać, ale nie wiem czy to na dłuższą metę daje jakieś efekty.
Ćwiczę 4-5 razy w tygodniu i raczej ciężko mi będzie wcisnąć godzinę biegania w harmonogram dnia, chyba że polecacie w dni wolne ćwiczeń ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • 6
@Kiedys_Mialem_Fejm: Możesz dorzucić interwały, 1 min bieg szybki 1 min marsz i tak np. 4 razy. Po jakimś czasie zwiększ ilość do 5-6 a nawet 7. W połączeniu z treningiem siłowym powinno dać to dobry efekt. Ale jak zauważył @Nebayh najlepszym wyjściem jest dieta. A dokładniej to zejście na deficyt kaloryczny, powiedzmy te 200-300 kcal w zależności od samopoczucia.
@Kiedys_Mialem_Fejm: tak, ale będziesz musiał wtedy uzupełniać kalorie utracone biegając, inaczej nie zbudujesz masy mięśniowej na deficycie, więc błędne koło.
Trenuj 3-4x w tygodniu siłowo z dużą obiętością, trzymaj kalorie na 0 (ani deficyt, ani nadwyzka), a rekompozycja powinna powoli isc do przodu poniewaz jestes poczatkujacym.