Wpis z mikrobloga

Znalazłem w końcu odtwarzacz muzyki na Linuxie który będzie jak Foobar, a nawet lepszy bo z ludzką biblioteką utworów. Przy czym wygrywa z gmosicbrowserem bo tego nie chce mi się konfigurować znowu bo straciłem skórkę którą kiedyś robiłem. Z kolei mpd co jakiś czas wywala "Failed to open audio output"
Proszę państwa- oto Goggles Music Manager:
-bardzo lekki m. in. dzięki wykorzystaniu FOX do tworzenia GUI
-przejrzysty przy zachowaniu funkcjonalności
-po prostu fajno działa
-wadą są gówniane ikony(ikona programu zarówno normalna jak i w zasobniku, tragedia :D)

Od siebie polecam jedynie pobrać go z githuba i podmienić ikony. https://github.com/gogglesmm/gogglesmm

U mnie wygląda jak na pic rel.

W sumie nadaje się pod #linux #bojowkaxubuntu i od biedy #xfcetips
Leinnan - Znalazłem w końcu odtwarzacz muzyki na Linuxie który będzie jak Foobar, a n...

źródło: comment_QViPBR8119fvMn8naLfpD66taCHktRfa.jpg

Pobierz
  • 18
  • Odpowiedz
@anonim1133: Sprawdzałem, tak samo jak foobar nie ma biblioteki z prawdziwego zdarzenia. Przy mojej nie najmniejszej kolekcji upierdliwe jest dodawanie nowej muzyki. Dodatkowo tutaj wyszukując danego artystę znajduje mi zarówno jego płyty jak i kawałki na których dograł się na feacie.
  • Odpowiedz
@psi-nos: po co okładki płyt? muzykę się słucha a nie ogląda ;] dlatego też mpd jak deamon do jej odtwarzania a ncmpcpp jako nakłada która ułatwia jego obsługę - wszystko jest przejrzyste, łatwe w obsłudze i zżera niewielką ilość zasobów systemu. Ja mimo wszystko pracuję w xach bo przeglądarka tego wymaga oraz edytory tekstu czy inny soft ;) ale to co się da odpalam z terminala bo tam tkwi potęga
K.....d - @psi-nos: po co okładki płyt? muzykę się słucha a nie ogląda ;] dlatego też...
  • Odpowiedz
zżera niewielką ilość zasobów systemu


@Knightlord: to na pewno, a reszta - no nie wiem ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Co do okładek - ja lubię widzieć okładki kiedy wybieram muzykę, zresztą okładka do też część albumu i twórca (zazwyczaj :p) wkłada w nią sporo pracy.
Ja aktualnie mam całą kolekcję (>2k) na jednej liście, grupowaną wykonawcami i albumami (do tego filtrowanie oczywiście).
psi-nos - > zżera niewielką ilość zasobów systemu

@Knightlord: to na pewno, a resz...

źródło: comment_F7fgDzv9y9DOTmZAkhYShhn7DGa2tffb.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@psi-nos: jak filmy oglądasz to też musisz widzieć plakat filmowy do niego? :> co do okładki to najczęściej muzycy nie mają żadnego wkładu w ich powstawanie, raczej skłania się to do wyboru jakiejś fotografii lub zlecenia komuś wykonania projektu. Co do biblioteki to ktoś ładnie napisał wyżej - utrzymywać odpowiednią strukturę kataologów a nie tworzyć bubliotekę na bazie tagów.
K.....d - @psi-nos: jak filmy oglądasz to też musisz widzieć plakat filmowy do niego?...

źródło: comment_DQ5x3bmj23w7wIYzapLK1n43jwP7Ru9c.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@Knightlord: czy muzycy mają wkład czy nie (nie wiem na jakiej podstawie piszesz, że najczęściej nie mają) i tak okładka jest zwykle ładna i mówi coś o albumie. Ja po prostu lubię patrzeć na okładki wybierając muzykę. Strukturę katalogów mam, ale o tagi i tak muszę dbać ze względu na przenośny odtwarzacz mp3, ale Picard tutaj robi dobrą robotę, także nie jest to uciążliwe.
  • Odpowiedz