Wpis z mikrobloga

Cześć! Dzięki temu, że ostatni wpis spod tego tagu wbił się w gorące, to dostałem kilka interesujących wiadomości i powiadomień. Niektóre z nich to naprawdę świetne historie o ludziach, którzy wyszli z przegrywu, a które są mocno inspirujące i motywujące. Jeden z użytkowników (który prosił o niezdradzanie tożsamości) zainspirował mnie tym samym do tego, żeby utworzyć tag #historiewygrywow . Wbijajcie tam i jak będziecie chcieli opowiedzieć o swojej historii, to już macie miejsce. Na tagu #wychodzimyzprzegrywu pojawiają się czasami naprawdę fajne wpisy i warto je zebrać w jednym miejscu ;).

PS


#wychodzimyzprzegrywu
  • 7
@PiewcaPrawdy: Dzięki za opinię. Zgodzę się z tym, że nie wolno spoczywać na laurach. Co do nowego tagu - traktuję go bardziej jako "subtag", miejsce, w które można włożyć jakieś historie ludzi, którzy w jakiś sposób ogarnęli swoje życie i w ten sposób je odseparować oraz dawać innym motywację ;). Swojego głównego wysiłku kierować tam nie będę, więc pozostanę przy wychodzeniu z przegrywu w kwestii pisania ;)
@PiewcaPrawdy: ja uważam że jak najbardziej można się czuć wygrywem i przy okazji nie tracić motywacji dla dalszego rozwoju. Wręcz uważam że twoje podejście jest nie zdrowe, bo dążymy do czegoś czego dobrze wiemy że nigdy nie osiągniemy. I nawet pomimo osiągnięcia wygrywu według innych osób, my będziemy nieszczęśliwi i dalej czuli się przegrywem.