[v.....r]

Tak sobie myślę, że za max. 10-15 lat to świat jaki znamy runie.
Obecne pokolenie jest chyba jedynym w naszej historii które o wojnie na terytorium naszego kraju słyszało tylko z relacji dziadków.
Patrząc na wydarzenia ze świata coś zaczyna się kroić. Może jestem paranoikiem ale spotkałem niedawno ludzi którzy śledząc tylko i wyłącznie pobieżnie wydarzenia przedstawiane w tv/radio mają podobne odczucie.
W obliczu tej wojny obie wojny światowe będą jak niewinne igraszki a siła zrzuconych bomb będzie od nich setki razy większa. Nie spodziewałbym się wojny długoterminowej, może potrwa rok albo i krócej.Wojna totalna gdzie w ruch pójdą wszystkie głowice nuklearne a elektrownie jądrowe pozbawione obsługi będą wybuchały jak ta w Czarnobylu.
A po wszystkim spodziewałbym się powstania multikulturowego rządu światowego bez podziału na oddzielne kraje w celu powstrzymania konfliktów w przyszłości.

#przemyslenia

[M.....k]

@vesterr: daje 5-10lat.

[agaciksa]

@vesterr: tak, moim zdaniem tez sie cos kroi, ale po wszystkim nie powstanie rząd multikulturowy bo to po prostu niemożliwe - za duzo unifikowania

[v.....r]

@agaciksa: To będzie wojna totalna, wszystko to co znamy będzie trzeba stworzyć/wybudować od nowa. To dobra okazja do unifikacji wszystkiego.

[v.....r]

@Mr-Slimak: Na 5 bym się nie spodziewał, kalifat tak szybko nie dotrze w granice europy.

[M.....k]

@vesterr: Kto by się spodziewał że imigracja zamiast dekad zajmie kilka miesięcy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[v.....r]

@Mr-Slimak: To było do przewidzenia. Po 2 wojnie światowej to też trwało kilka miesięcy(główna fala).

[agaciksa]

@vesterr: że wojna totalna to prawda, ale w naturze człowieka nie ma chęci unifikowania wszystkiego, to by zaprzeczyło wszystkim kulturom i religiom.
Tak przy okazji tego przypomniała mi sie Hannah Arendt pisząca o tym, że w "dzisiejszych" czasach władza nie moze wyrastać z lufy karabinu (zaprzeczenie słów Mao Tse-Tunga) bo dysponujemy za duża bronią i użycie takiej broni zniszczy każdą żywą istotę na tej planecie - i z tym też się

[M.....k]

@vesterr: Tylko że teraz elity finansowe będą dążyły do konfliktów.Na wojnie najlepsze robi się biznesy.

[v.....r]

@Mr-Slimak:
Pieniądz będzie wirtualny a po wojnie jak zawsze przyjdzie inflacja a może i zmiana waluty. Jest też opcja, że wszystko stracą bo banki utracą bazy dane np. w wyniku bomb elektromagnetycznych.

a nie budowę wszystkiego od nowa, bo nie będzie z czego i na czym i komu budować

@agaciksa: Celowałbym coś na wzór ogromnych miast i pustkowi dookoła na których będą żyli odmieńcy.

[agaciksa]

@vesterr: na wojnach wcale nie tak łatwo zrobic biznes.
I te wielkie miasta z pustyniami tez nie przejdą bo to zbyt dziki pomysł, za mało humanitarny - chyba że nagle idea humanitaryzmu zniknie i jednak okaże się, że podludzie istnieją

[v.....r]

@agaciksa: dlaczego nie humanitarny? Ludzkość się wyludni i będzie zbierać się w "stada" bo sami sobie nie poradzą a na pewno będą zdezerterowane grupy uzbrojonych ludzi łupiące napotkane osoby.

[agaciksa]

@vesterr: chyba się madmaxa naogladales ostatnio :P
Nie zabieraj mi prosze nadziei na jakas ludzkość w ludzkości

[M.....k]

@vesterr: Uwierz mi że elita już się na to przyszykowała.

[v.....r]

@Mr-Slimak: W jaki sposób widziałbyś takie przygotowanie?
Zakup złota i innych cennych kruszców?

[v.....r]

@agaciksa: Szczerze nie oglądałem nigdy madmaxa, więc wierzę na słowo, że ktoś na to wpadł.
Określenie "pustynie" było u mnie ogólnikowe bo spodziewałbym się zwykłych terenów tylko nie zamieszkałych przez ludzi.

[M.....k]

@vesterr: Z pewnością a także dobra materialne ponieważ wszelki pieniądz traci wartości i jest bezużytecznym papierem.