Wpis z mikrobloga

Obejrzałem wlasnie tego 2 odcinkowego pilota #bastardexecutioner. No szału nie ma. Niby poprawny, ale fabuła jakaś płytka, postacie bezbarwne i ogólnie raczej nudny. To wszystko okraszone sporą dawką brutalności, #!$%@? w dupie i kilkoma wiadrami krwi jak to u Suttera. Nie wiem, może sie rozkręci, ale póki co to raczej dla fanów gatunku. Mnie nie porwał. Nie mogę się przyczepic do muzyki, są dobre ujęcia, klimat jest ok, świetne intro, ale jakoś jest po prostu nieciekawie. #seriale #serialowepremiery
  • 5
@MorDrakka: Często byli wcielani do armii na siłę, przywiezieni z Afryki bądź bliskiego wschodu. To akurat nie jest rozbieżność historyczna. W Robin Hoodzie z '91 był Morgan Freeman i nikt żarem nie srał :P