[S.....h]

wlasnie nocuje se na lotnisku. wrocilem z fuerteventura i sie #!$%@? pytam, gdzie to lato?
Pierwszy raz tam bylem, polecam mocno, we wrzesniu na luzie mozna, nawet chyba lepiej bo i tak goraco. Chociaz latwiej tam przezyc niz w lipcu w PL teraz bylo. Wieje tam mocno co ulatwia zycie. Chociaz go tam nie wiele, wszystko wypalone sloncem. Ogolnie czlowiek sie czuje jak na innej planecie, przynajmniej taki jak ja, co byl najdalej w Chorwacji do tej pory. Cenowo tez spoko, tzn chyba w miare.
A tylko polecam se auto wynajac, #cicar zajebista firma ;)
#hiszpania #wypoczywajzwykopem #lato #wakacje #fuerteventura

[hocuspocus]

@Sarseth: roaming UE?

[S.....h]

@hocuspocus: tak, ue. Chociaz za 15 eurakow kupilem se karte w ich orange na drugi telefon.

[S.....h]

@kaziu12: z waw modlin raynair. Dla dwoch osob w dwie strony cena wyniosla 1130 cos plnow. Potem dokupilem jeszcze bagaz rejestrowany za 370 albo cos kolo tego. Bilety kupilem w maju jakos z nienacka, gdy zobaczylem te fajna cene. No a wylot mialem 8 dni temu.

[Arrival]

@Sarseth: Też polecam kanary. Uwaga tylko na słońce bo jest dość zdradliwe ;). Wydaje się, że spoko, a potem człowiek spalony po spacerze do sklepu.

@kaziu12: Ryanem kanary do 400-500 zł to dobra cena (za osobe). Ja znów bagażu nigdy nie kupuję, w podręczny spokojnie się idzie spakować na ten tydzień. W sumie facet spakuje się w pół podręcznego, a różowy w 1 i 1/2, więc na parę 2 podręczne

[S.....h]

@Arrival: Tak, slonce rzeczywiscie tam jest grozne. Dodatkowo czlowiek nie czuje tego od razu, na szczescie z rozowym wpadlismy na to wczesniej i kupilismy 50 filtry i 20. Chyba najmocniejsze jamie byly w rossmanie i opalilismy sie i tak. Spaleni bylismy np tylko na stopach (rozowy bo zapomniala), pod kolanami (ja, bo jakos kijowo nogi ppsmarowalem sobie).
Ale co do bagazu to zalezy, my mielosmy jeszcze sprzet do snorkelingu i rozne

[Arrival]

@Sarseth: Ja właśnie niczego nie wziąłem ;). Stwierdziłem, że początek kwietnia to nie tragedia. Nie plażowałem, ale wystarczyło wyjść na taras bez koszulki na 20 minut napić się piwka i na klacie było już po mnie ;).

Co do bagażu to jasne, zależy co kto zabiera. Ja zazwyczaj biorę tylko ciuchy i drobne kosmetyki, więc wiele do szczęścia nie potrzebuję. A i jakąś taką dziwną satysfakcję czuję kiedy uda się spakować