Wpis z mikrobloga

@ReniferApokalipsy: Chyba chodzi o wyrozumiałość, że ktoś wolniej jedzie czy coś takiego bo ma dzieciaka na pokładzie. Przynajmniej u mnie na aucie miałem to właśnie na myśli wieszając takie oznaczenie.
  • Odpowiedz
@ReniferApokalipsy: też takie mam, było jak auto kupiłem i zostało. Wydaje mi się, że to jest informacja dla innych kierowców jak jedziesz 90 km/h żeby się nie #!$%@? jak wszyscy 110 jadą tylko ty się wleczesz. A jak się ma dziecko to się jeździ ostrożniej.
  • Odpowiedz
@kocham_jeze: tylko, że jeśli to jest naklejka to i tak większość czasu tego dziecka nie ma w samochodzie (np. dojazdy praca <-> dom), więc trochę mija się to z celem (tyczy się to również informacji dla służb ratunkowych o czym ktoś wcześniej wspomniał; jak byłoby dziecko, byłby fotelik). Poza tym nie rozumiem argumentu @bigdabro , że z dzieckiem to jedzie się wolniej i bezpieczniej, to jak, bez dziecka jak
  • Odpowiedz
  • 0
@XAIMEII: Ja wiem że są, tylko mówię jakie powinny być :)
Bo chodzi o to żeby w razie wypadku służby miały wiadomość że w tym aucie jechało dziecko, a nie że w tym aucie okazjonalnie gdy nie jeżdżę do pracy jeździ dziecko. Chodzi o to że w razie wypadku dziecko może zostać niezauważone gdzieś. Koncept dobry tylko zabity przez głupotę.
  • Odpowiedz