Wpis z mikrobloga

#wytrzeszczbajdurzy #pamietnikznalezionywstarychlogach
13 rozdział
#piszzwykopem
Rozdział XIII
Po powrocie kimneli się w autobusie pod miastem ,a z samego rana ruszyli do biblioteki.
Tam weszli do tego samego gabinetu co poprzednio.
-witajcie macie fragmęt klucza?
-Ty! Mogliśmy przez ciebie zginąć-przeszedł do sedna Czarek
-y... zapomniałem wam powiedzieć -Ojciec zrobił głupią minę
-Co?..-Nacisną Czarek
-Że w nocy cmentarz należy do demoda Mietinera,pana śmierci i losu.Lubi skubany grać z tymi co się w nocy zapałętają a nie rzadko i zabiera ich pod ziemię, mieliście farta.
A wracając do klucza macie ten kawałek?
-Tak -powiedził Ja-Sir
-Dajcie go to powiem wam co dalej zrobić-jak prośił tak zrobili
-I...?-Zapytał się Maciek
-Czekajcie wogóle wiecie po co on wam?
-ymm.. nie- stwierdził cicho wytrzeszcz.
-Zobaczcie według starej legendy , na początku czasów...-zaczą opwiadać
-to wiemy- przerwała Magda
-Dobrze chodzi o to że na szczycie Góry Lantana są wrota do miejsca z którego root rządzi światem ma tam podobno wiele
myślących kamieni połaczonych żelaznym bluszczem.Niestety czy stety on i jego pomagierzy nie są tam sami bowiem
ma jeszcze złego brata którego imie jest Admin i ma on właśnie tych demodów.
-To na czym nasza robota polega?- zapytał wytrzeszcz
-No cała checa polega na tym że kamienienie się podobno kruszą a Admin sięga po władze a jest to ciemny scecnarjusz.
-Czyli jak wpadamy ratujemy roota czy też naprawiamy te kaminie i konieć roboty
-tak ,ale aby wejśc do góry potrzebne będzie klucz.
-i co chciałeś nam nim powiedzieć?
-to,że na pewno tam gdzie znaleźliście ten kawałek klucza będziewsazówka co do następnego.
-No to idzemy -zadecydował Czarek. Wyszli i wrócili na cmentarz.Teraz był słoneczy i nawet piękny
Był nie do poznania a jedytne co ich umocniło że są na dobrej drodze do krypty królewskiej było
to że było widać zrośnięcie terenu w miejscu wczorajszych pęknięć.Doszli i w szkatule znaleźli
naszyjnik z takim napisem:
\ /
\ /
\/~~~~~~~~~~~~~~~\/
| |
| ŤŬĸŃƩ |
| Ŗߟů |
| ŝæƩơ |
| ůæơŝůơŤĸ |
| ŤæơŸƩůÀŬľƕơŦ |
\~~~~~~~~~~~~~~~/
na rewersie a na awersie miał kruka siedzącego na czaszcze.
-Ja to wezmę- zadecydował Czarek i chwycił naszyjnik.
-tylko go nie zakładaj- zatrzymał go Maciek
-czemu?
-bo może być źle wiem co mówie
-posłuchaj go Czaruś, albo ja to biorę-rzekł Ja-Sir
-dobra -odpowiedził snajper i schował go do kieszeni.
wrócili do biblioteki i do tego ojczulka pokazali mu naszyjnik a on powiedział
-hym... stary alfabet zaczekajcie dam to studentom zaraz będzie co tam pisze.Zawołać tego Krzyśka z katedry chemi-ostatnie zdanie powiedziął przez interkom.
Po chwili wpadł do pomieszczenia młody chłopak w długiej idealnie czystej szacie
-Witaj ojcze-uklekną
-wstań i powiedz co jest tutaj napisane-
- tu pisze że .... następny kawałek klucza znajduje się za lustem czy coś takiego-
-dobrze możesz iść-chłopak ukłonił się i wyszedł.wytrzeszczodrazu zaczoł sukać po księgach tj. w lapie
informaci które mogly by pomóc w znalezieniu klucza i po 5 minutah powiedzał
-znalazłem gnoja 120 km na pólnoc z tąd za lustrem w domlorda-
pożegnali się i wyszli aby ruszyć w drogę.
jechali już 3 godzinę i słońce zaszło.
nagle w tylnim lusterku Czarek zauwarzył że za nimi podążają postacie w czarych płaszczach na stalowych koniach o płonących oczach.
-Ja-Sir wstawaj i łap za kółko ja się wychylę-powiedzł Czarek po chwili dawid zają jego mijsce a a snejper wychylił się przez otwór w dachu.
i zaczą szyć do tyh postaci.wszyscy się podrewali
-Co się od cholery stało- rozległo się w autobusie.
-Te #!$%@? nazgule chcą nas złatwić!-powiedzłą prując Czarek
autous przyspieszył , skaskał na wybojach ,wytrzeszcz otowrzył lapotpa aby temo zatrzymac
connection timeout
maceik rzucił kości i chwycił kuszę obok stał już z naciągnietą kuszą Bartek
Magda padła płacząc
Czarne postaci na chilkę się zatrzymały po czym ruszyły do ataku.
Czarek szył ale one skótecznie omijały kule bartek i maciek posłali w przestworza bełty i te chybiły.
autobus się zachwiał i szkało z tłuczonej szyby oślepiło kuszników.Jednej z jeźćów wszedł do wnętrza.
wszyscy zemdleli z przerażenia...........
  • Odpowiedz