Wpis z mikrobloga

@Jestem_Tutaj: ale mi chodzi o coś takiego... #!$%@?... jest sobie jakaś obca ci osoba nie? coś tam dużo osiągnęła, lubisz ją, a zachowujesz się w stosunku do niej jak do kumpla/przyjaciela mimo, iż GÓWNO ją znasz... jprdl... to jest... gorzej niż bycie podludziem... sam wiele znanych osób lubię i bez ogródek zwracam się do nich 'po koleżeńsku' ale nigdy by mi nie przyszło do głowy przekraczać granicy w taki żałosny sposób