Aktywne Wpisy
Kopyto96 +195
Ten typ to fenomen xD Wrzuca kilkanaście filmów w miesiącu, za każde lekko ponad milion wyświetleń, zbija pewnie grube siano przy takiej ilości i monetyzacji, a po prostu recenzuje obiektywnie żarcie. I to z reguły takie proste żarcie. I to jest proszę Państwa NISZA. On się w nią wbił.
Tak, nisza, bo po prostu każdy już się zdążył sprzedać i jeździ wypolerować berło za hajs xD Czyli nagrać, jakie to super jedzenie
Tak, nisza, bo po prostu każdy już się zdążył sprzedać i jeździ wypolerować berło za hajs xD Czyli nagrać, jakie to super jedzenie
daeun +53
Tatuaż jest fajny. Tak. Gdy masz naście lat, fiu-bździu w glowie, a Twoje życie to głównie impreski w towarzystwie YOLO koleżanek. XD
Pózniej przychodzi etap stabilizacji, z biegiem lat stajesz sie żoną, pozniej matką i dorabiasz się wnuków. Wtedy zaczynasz zauważać że ten czaderski motyw wilka, który był taki COOL w 2002 roku srednio już pasuje Tobie jako babci i kobiecie na stanowisku.
Zaczynasz wiec, podobnie jak Ewelina Lisowska, mysleć nad laserowym
Pózniej przychodzi etap stabilizacji, z biegiem lat stajesz sie żoną, pozniej matką i dorabiasz się wnuków. Wtedy zaczynasz zauważać że ten czaderski motyw wilka, który był taki COOL w 2002 roku srednio już pasuje Tobie jako babci i kobiecie na stanowisku.
Zaczynasz wiec, podobnie jak Ewelina Lisowska, mysleć nad laserowym
Tytuł: www.1939.com.pl
Autor: Marcin Ciszewski
Gatunek: sf
★★★★★★★☆☆☆
Jak wyglądałaby kampania wrześniowa 1939 roku, gdyby doborowy batalion NATO, uzbrojony w najnowocześniejszy sprzęt XXI wieku, włączył się w działania polskiej armii, toczącej nierówny bój z hitlerowską nawałnicą? Czy odwrócenie przebiegu pierwszej wielkiej wrześniowej batalii, bitwy pod Mokrą, miałoby decydujący wpływ na losy II wojny światowej, czy też byłby to nic nieznaczący epizod, a losy Polski, Europy i świata potoczyłyby się w znany nam sposób?
Bardzo ciekawy pomysł, lepszy niż może się wydawać na pierwszy rzut oka na tył okładki. Literacko może szału nie ma, w końcu pisze to raczej historyk, ale atmosfera książki, dużo informacji o sprzęcie no i satysfakcja z wielokrotnego rozgromienia szwabów przemawia za tym, żeby książkę przeczytać. A wtrącając prywatę, to zupełnie przypadkowo książkę tę czytałem m.in. podczas wyjazdu na wesele kolegi, które odbywało się w Wilkowiecku - 5km od Mokrej. Pole bitwy oczywiście odwiedziłem.
#bookmeter
Wpis został dodany za pomocą skryptu do odejmowania
!Dzięki niemu unika się błędów w działaniach
!Pobierany jest zawsze ostatni wynik