Wpis z mikrobloga

@Altru: Żeby wyżreć (tj roztworzyć, nie rozpuścić) dziurę przez Ziemię to byś musiał mieć tego w cholerę- to nie jest tak, że kwas sobie "dematerializuje" wszystko w nieskończoność, ponieważ sam się zużywa podczas reakcji.
  • Odpowiedz
Jak już jesteśmy pod tagiem #chemia, to przypomnę, że właściwości żrące nie są wyznacznikiem do zakwalifikowania substancji jako kwasu. Tak samo "mocny kwas" i "słaby kwas" nie odnoszą się do tej właściwości.
  • Odpowiedz
@Altru: działałaby tak antymateria z tym tylko, że jeden antyatom anihilowałby z jednym atomem więc gdybyś miał tego całą probówkę to prócz wielkiego #!$%@?ęcia (wyzwolona energia) zniknęłaby taka sama ilość materii
  • Odpowiedz
@Altru:
1) utrzymywać ją w pułapce strumieni powietrza, tak jak np. antyprotony są utrzymywane w pułapkach magnetycznych - wariant będzie łatwiejszy w kosmosie
2) zmiana stanu skupienia substancji. Woda ciekła rozpuszcza wiele substancji, lód zazwyczaj nie, musi przejść przemianę fazową wpierw.
3) znalezienie "amalgamatu" dla cieczy: dawać jej do rozpuszczenia medium, które w końcu rozproszy w sobie całą Ciecz - podobnie jak rtęć z innymi metalami
3a) rozcieńczenie Cieczy - osłabi
  • Odpowiedz
@Altru: btw. przypomnial sie mi scenariusz podobny do lodu-9, z taką cząstką 'strangeletem' która przez sam kontakt z normalna materią przerabiala ją na dziwną. takie 'rozpuszczanie' :)
  • Odpowiedz