Wpis z mikrobloga

Mija miesiąc i po okresie kryzysu przyszedł spokój. Jeszcze 3 dni temu miałem niesamowite ciśnienie, a teraz jak ręką odjął. Niestety flatline dalej się utrzymuje, mam nadzieję, że za miesiąc będę już częściowo wyleczony od tych #!$%@? pornusów i dam jakiś lepszy popis w wyrze, tym bardziej, że jak już mam fantazje to tylko o niej ( ͡ ͜ʖ ͡)

30/90

#nofapchallenge
  • 3
  • Odpowiedz
@Cervantes006: Moim zdaniem problemem nie jest samo fapanie, co pornusy. Pornusy oglądane codziennie przez kilka lat ryją beret i potem masz problem podniecić się przy żywej babie. Po miesiącu mogę powiedzieć, że coś zaczyna się powoli zmieniać, załączają się fantazje o żywych osobach, odczuwam jakieś emocje i lekką tęsknotę zamiast zwyczajowe pustki.
  • Odpowiedz