Wpis z mikrobloga

Ukraińska komedia energetyczna jest coraz bardziej żałosna.
Minimalne zakupy węgla zostały już zapewnione m.in. przez import węgla z Donbasu :) A żeby było jeszcze śmieszniej, to węgiel ten wjeżdża na Ukrainę przez Rosję, bo Kijów uznał, że bezpośrednie przekraczanie pociągami granicy z noworosyjskimi republikami byłoby zbyt bezczelne dla Zachodu :)

No ale oprócz węgla potrzebują jeszcze gazu ziemnego.
Komisja Europejska naciska na Ukrainę, aby ta dokupiła więcej gazu z Rosji, ponieważ przy obecnym stopniu napełnienia magazynów ukraińskich istnieje duże prawdopodobieństwo zakłóceń w tranzycie do UE w zimie.
Śmieszność polega na tym, że żądania Kijowa jeszcze niższej ceny gazu są szantażowaniem UE. A UE nie tylko zabiega u obu stron o porozumienie, ale i szuka dla Ukrainy źródła finansowania dodatkowych zakupów gazu. Jest to kolejny przykład na to, dlaczego warto omijać niestabilną Ukrainę przy projektowaniu jakichkolwiek tras tranzytowych. Takie antybiznesowe i gówniarskie zachowania Ukrainy jest bardzo nie po drodze rusofobom czy zwykłych przeklejaczy artykułów prasowych vide @Baron_Al_von_PuciPusia
Dlatego też możemy wkrótce spodziewać się w polskiej prasie oskarżeń Rosji o sabotaż czy szantaż gazowy :)
http://tvn24bis.pl/ze-swiata,75/beda-kolejne-rozmowy-gazowe-pomiedzy-rosja-a-ukraina,570244.html
#ukraina #rosja #energetyka