Wpis z mikrobloga

moja mama mnie wykończy.
niby wieczne niezadowolenie, formułowanie swoich spełnialnych przeze mnie potrzeb w formie poleceń albo "zrobisz... pójdziesz" i krytykowanie wyniku ich spełnienia to nie są znamiona patologii i mając już tyle lat nie powinnam się tym przejmować.
ale się przejmuję.
dzięki mamo, znowu czuję się jak "nic, jak nikt, bez szans. jestem jakoś tak jak coś na prąd".
#nietagujebonie
  • 46
  • Odpowiedz
@Mikimoto: upierdliwa a toksyczna to dwie różne rzeczy. toksyczna matka to nie norma. nie pisz, że matki tak mają, bo jest to nieprawda. moja tak nie ma. normą jest wspieranie dziecka, a nie wylewanie ciągłych frustracji i niezadowolenia z dziecka. i takich matek jest więcej, co stanowi normę.
  • Odpowiedz
@Mikimoto Najlepsze jest to że to oni mi wmawiają że ja jestem jakiś chory, i że powinnienem iść do specjalisty, może jednak powinnienem, tylko wraz z nimi.
I oczywiście jedyny argument za tym że powinnienem być miły

hurr durr, on ci dupe wozi wszedzie, płaci ci za wszystko, a ty mu sie tak odwdzięczasz?

dla nich najważniejszą rzeczą są pieniądze, nieważne czy da sie z kimś dogadać czy nie.
  • Odpowiedz
@Nicarim: Rozumiem, dużo ludzi uważa, że skoro robią coś dla Ciebie, to mają prawo traktować Cię jak chcą, głupie podejście. Nie martw się za dużo i nie przejmuj - w końcu się wyprowadzisz i będziesz żył po swojemu ;)
  • Odpowiedz
@Mikimoto np. w szkole dalej wymagają rodziców do załatwiania jakichkolwiek spraw, nawet jak się skonczy 18, bo inaczej pedagog sie interesuje o co chodzi (technikum here, 2 lata jeszcze).
  • Odpowiedz
@Mikimoto Nie wyobrażasz sobie ich focha gdybym podjął tą decyzje (tak, potrafią sie fochać, tak jak baby, tak po prostu, i do nikogo nic nie mowić) + proponowali mi też przeprowadzke do warszawy (z innego miasta), więc wybór mam, problem z podjęciem decyzji (warszawa - duze koszty, odizolowanie sie, zmiana szkoły, blizej do dziewczyny; rodzinne miasto - małe koszty, nadal kontakt, i w sumie tylko tyle by skonczyć szkołe)
  • Odpowiedz
@Mikimoto sam właśnie, a dlatego że pracodawca widzi we mnie duży potencjał na rozwój, i w tym mieście (Gorzów wlkp) się ograniczam (programowanie, na razie zdalnie pracuje, ale już byłem na kilku wyjazdach tam)
  • Odpowiedz