Wpis z mikrobloga

moja mama mnie wykończy.
niby wieczne niezadowolenie, formułowanie swoich spełnialnych przeze mnie potrzeb w formie poleceń albo "zrobisz... pójdziesz" i krytykowanie wyniku ich spełnienia to nie są znamiona patologii i mając już tyle lat nie powinnam się tym przejmować.
ale się przejmuję.
dzięki mamo, znowu czuję się jak "nic, jak nikt, bez szans. jestem jakoś tak jak coś na prąd".
#nietagujebonie
  • 46
  • Odpowiedz