Wpis z mikrobloga

@kubakabana: A jak, rasza stronk!

Nigdy Pz IVader jakoś specjalnie nie lubiłem, o ile pamiętam miał strasznie słabą depresję działa i mocno średni pancerz, przez co był ultra-upierdliwy w czasie sprzed nerfu pocisków HE (tego "pierworodnego" nerfu ;)), gdy połowa piątek (Shermany i podobne) latała z haubicami - stary KW za to był OP jak jasna cholera, działo 107 mm w połowie wypadków łanszotowało wszystko z tieru V i niżej, o
@kubakabana: 75mm L/70 czy kiedyś były dostępne jeszcze mocniejsze działa? Chociaż fajnie mi się nim grało, to jednak KV były przy nim OP, zarówno pancerzem jak i działem. Najbardziej bolały małe obrażenia gdzie na KV trzeba było min 5 strzałów, gdzie KV potrzebowało raptem dwóch, nie mówiąc już o trollu.