Wpis z mikrobloga

Nie piszę za często tutaj historii, które mnie spotykają, ale wczoraj miałem dosyć ciekawą..

Mianowicie byłem z różowym na zakupach, byliśmy w reserved, wybrała sobie jakiś płaszczyk z nowej kolekcji, przymierzyła, wszystko super. Ale zauważyła, że jest dziurawa kieszeń. No ale że jej się podobał, poszedłem do ekspedientki i mówię o tej wadzie. Zaproponowałem, że jeśli przeceni towar o 10% to kupię z tą wadą (nie było drugiego egzemplarza). Ciekawa w tej sytuacji była odpowiedź ekspedientki..

Nie mogę udzielić rabatu, ponieważ wada nie jest na zewnątrz i że jej nie widać.


Uśmiechnąłem się szczerze do tej pani i zapytałem, czy jeśli idzie sobie kupić spodnie, to czy za pełnowartościowy towar uznaje też takie, które mają dziurawą kieszeń, pani ekspedientka.. zaczerwieniła się .. i powiedziała TAK. Cóż pozostało zrobić skwitowałem, że najwyraźniej jest średnio wymagającym klientem i trafiła na oczekujących pełnowartościowego towaru. Pani już się nie odezwała.

Polecam wizytę w tym sklepie, można się serdecznie pośmiać.

#truestory #ekspedientka #reserved #kielce
  • 4
  • Odpowiedz
@wuju84: podejrzewam że to nie od niej zależy to czy może dawać rabaty czy też nie może.

Dostała takie wytyczne i musi się ich trzymać. Trzeba było poprosić kierownika zmiany a nie gadać ze sprzedawcą.
  • Odpowiedz