Wpis z mikrobloga

Ojciec miał dzisiaj wypadek na rowerze, trochę się poturbował. Pojechałem do szpitala go zobaczyć. W jednym mi powiedzieli że nikogo takiego tutaj nie ma. Pojechałem do drugiego szpitala dzwoniąc jednocześnie na pogotowie aby uzyskać informację gdzie go zabrali. Nic cisza nikt nic nie wie. Przyjechałem do drugiego szpitala pytam się czy jest u was ojciec. Babka sprawdza w systemie nikogo takiego nie ma. Mowie, że #!$%@? nie wyjdę dopóki mi nie pokaże że rzeczywiście taty u nich nie ma. Wstała i zaprowadziła mnie na sor, patrzę siedzi połamany i z tekstem do mnie no to jak się znalazł to niech go pan sobie teraz zarejestruje. Ponad godzinę siedział nie mógł się ruszać i nikt go nie zarejestrował. Przez cały ten czas rodzina zastanawiała się czy w ogóle przeżył wypadek.

#publicznasluzbazdrowia #boldupy
  • 2