Wpis z mikrobloga

@Ojezu: Na poprzednim wymiatała jedna z tych vintage firm, łażę sobie po tych dziesiątkach pokojów na wyższych piętrach Sobieskiego i musiałem usiąść. Dźwięk niesamowity. I okazało się, że z całej zastawionej sprzętem ściany grał odtwarzacz kasetowy na te zwykłe stare kasety magnetofonowe. W sumie innej vintage sali nie pamiętam, byli z wawy więc pewnie oni.