Wpis z mikrobloga

@leworwel: W gimbazie, na polskim, używając różnych rzeczy:
1) Mieliśmy własne wirujące ostrza, najpierw z żyletki, potem to była szpatułka z dwoma skalpelami ##!$%@?
2) Oświetlenie piórnika na różne kolory poprzez lampki LED i papierki po cukierkach
3) Wiatraczki były na porządku dziennym
4) 45V ogniwo złożonego z 9V bateryjek (Mame czasami przynosiła mi z pracy, więc trochę tego było)
S) Ładowanie kondensatorów tymże ogniwem i rozładowywanie ich o różne obiekty