Wpis z mikrobloga

@Elbrus: rano ponoć 20k uprawnionych na mecz (łącznie z karnetami, których około 8.5-9k poszło). Ale gdyby ten baran Borowicz i dział biletowy myślał, że ludzie idą na Lecha a nie na "pogromcę Liverpoolu" (cytat z twittera rzecznika prasowego) to by było pewnie z 30k bo ceny byłby normalne :)