Wpis z mikrobloga

Mirki,
mam dosyć specyficzny problem z podciąganiem się. Ćwiczę około 3 lat. Przez te lata udało mi się nabić masy z 58-60kg do ok. 82kg (185cm) przy dość niskim body facie. Nigdy nie miałem większego problemu z podciąganiem ale ostatnio dłuższego czasu coraz gorzej mi idzie w tym ćwiczeniu, przestałem dawać rade podciągać się z ciężarami a teraz to nawet na drugiej serii ledwo te 10 powtórzeń bez obciążenia. Na plecach wszystkie inne ciężary idą w górę a tu taki problem. Czuję że to głównie przez biceps który totalnie wysiada, ale na bicu również podnoszę większe ciężary niż ostatnio, ktoś ma jakieś rady, co z tym robić, o co chodzi?

#silownia #pytanie #mikrokoksy
  • 14
@marbog6959: To jesteś jakimś mutantem, bo szerszy chwyt utrudnia podciąganie. A szeroki podchwyt jest kontuzjogenny, ze względu na nienaturalne położenie łap.
@Scotthere: Zastosuj cokolwiek co wymusi nowy bodziec przy podciąganiu. Jak biceps wysiada to podchwyt z ułożeniem rąk blisko spróbuj. Ewentualnie pewną sztuczkę psychologiczną, załóżmy że docelowo chciałbyś zrobić 10 powtórzeń w drugiej serii. Staraj się odliczać powtórzenia od tyłu, od 10 w dół, o około 2-3 więcej się robi.
@Scotthere: Może zmień chwyt, skoro biceps wysiada.
A co do zwiększenia ilości powtórzeń to kiedyś stosowałem metodę znalezioną w necie i nieźle się sprawdziła. Mianowicie kiedy czujesz, że zbliżasz się do limitu - dajmy na to tych 10 powtórzeń to około 7 powtórzenia przerywasz, na 5 sekund schodzisz z drążka, po czym wskakujesz i jedziesz do końca.