Wpis z mikrobloga

Piszę tutaj bo twoja dziewczyna mnie zabanowała.

@Swallow25: nie odnosiłem się ani do ciebie, ani do twojego zakupu coleżanko.

Pokazuje mu dobry przykład ale jest za glupi żeby pojąć


@Interwyga: uuu, gdy nie mamy więcej argumentów to zaczynają się wyzwiska. Jeśli chcesz mnie obrazić to zrób to wprost.

Zresztą sram na to.

@Swallow25: dokonałaś bardzo udanego zakupu. Auto wcale nie jest za drogie w stosunku do swojego wieku.

@Interwyga: - Pracy, uczucia oraz pasji włożonych w utrzymanie, konserwację oraz remont Seata nie zwrócą żadne pieniądze. Te 12 tysięcy to raptem ułamek tego jak mocno kocham ten samochód. Gdyby nie powiększenie rodziny to w życiu nie zdecydowałbym się na oddanie w obce ręce mojego Seacika. Z pomocą znajomych wymyśliliśmy mu nawet imię: Dzidziuś.

Pozdrawiam mądrzejszych od siebie. Niechaj lata w waszych samochodach niezmiennymi będą, niczym przebiegi komisowych maszyn, a ich wartość rośnie, oczywiście, wprost proporcjonalnie.

Pozdrawiam ponownie.
Gacrux - Piszę tutaj bo twoja dziewczyna mnie zabanowała.


@Swallow25: nie odnosi...

źródło: comment_Zh8K1ymkTdyb7UXed3igAMpQIUj4cDXG.jpg

Pobierz
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Interwyga: Polo xD Może jeszcze 1,2? Jeśli wóz jest po remoncie, zadbany, bezwypadkowy, a może i na bieżąco serwisowany, to ta cena jest jak najbardziej uzasadniona. Za tysiąc euro to sobie można powypadkowego/zajeżdżonego/zaniedbanego rupiecia od Alibaby kupić. Przykład: ładne, serwisowane(nur bei Opel!) Astry II z niskim przebiegiem i od Niemca z domu, potrafią wciąż kosztować 2500-4000 euro!
  • Odpowiedz
@Interwyga: Niech żałują ci, co za grosze mogliby mieć pewny wózek, w dodatku serwisowany w ASO i po remoncie silnika :) PS. Sorry za pytanie, ale nie mogłem się powstrzymać: skoro Seat jest tres bien sehr gut, to po co go sprzedajesz? :D
  • Odpowiedz
@Quattroporte93: bo to zamrożone pieniądze na moją dalszą edukacje :D jak sprzedałem bmw w listopadzie to potrzebowałem kupić coś za sporo mniejsze pieniądze żeby wozić siostre w ciąży i dzieciaka. Siostra wróciła do holandii a ja zostałem bez pieniędzy z seatem :D w sumie to zrobilem 14 tys. km w pół roku a jakbym się zdecydował to jeszcze po jutrze na tydzień z mamą leciałbym do Hagi :D
  • Odpowiedz