Wpis z mikrobloga

Jakiś patus szarpał kobietę w biały dzień, praktycznie w samym centrum. Widziałem, że jedna baba zaczęła dzwonić po bagiety, ale ten zachowywał się coraz agresywniej, to zostawiłem moje brokuły i mleko, i podbiegłem go odciągnąć. Dopiero jak byłem blisko to zacząłem się cykać, bo koleś może i był niższy, ale jak na swoje 40-parę lat bardziej krzepki i pewnie by mi #!$%@?ł. xD Zaczęliśmy się chwilę szarpać, powyzywał mnie, ale ją zostawił. Po chwili przyjechały bagiety i go zgarnęli. Na koniec stado grubych bab powiedziało do mnie "well done" i już miałem się odwrócić i iść, kiedy zobaczyłem, że pomiędzy nimi stał typ trochę starszy ode mnie. Ta mameja, zamiast mi pomóc w szarpaninie z tym kolesiem, stała między babami i paliła głupa.

Ale najważniejsze, że Poland stronk. ()

#coolstory #patologiazmiasta #uk
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Klinghoffer: moim zdaniem najlepiej w pierwszej kolejności zadbać o własne bezpieczeństwo. bardzo fajnie zrobiłeś, że pomogłeś kobiecie i nic ci się nie stało, ale takie sytuacje mogą się różnie skończyć
  • Odpowiedz