Wpis z mikrobloga

Zabrałem się za trylogię. Wiem że powinienem cisnąć Virtue's Last Reward i notować, ale na razie mam 1/2 gry za sobą i zrobiłem sobie wakacje od wakacji ( ͡° ͜ʖ ͡°)-
Jednak grając w trylogię po raz drugi zacząłem ją odbierać znacznie inaczej niż odbierałem po raz pierwszy. Perspektywa czasu pozwoliła mi zapomnieć o rewelacjach w rozprawach, więc mimo że wiem kto zabił, nie pamiętam w jaki sposób i znowu rozwala to mój mózg ( ͡° ͜ʖ ͡°)-
Postanowiłem robić chaptery w nietypowej kolejności, podchwytywałem kolejne wątki i kontynuowałem je zamiast zabierać się za nowe rozprawy. Obecnie, po 15 godzinach gry, mam za sobą:
Turnabout Samurai w PW:AA
Reunion, and Turnabout w PW:JFA oraz
połowę Recipe for Turnabout w PW:T&T ( ͡° ͜ʖ ͡°)

No i co się zmieniło przez ten czas:
1. Jezu, jakie Turnabout Sisters jest słabe. Zawsze wspominałem to jako rozprawę z dobrym tempem, krótką, ale zadowalającą. Ale nią nie jest
Cała sprawa jest bardzo nieudana w kontekście całego Phoenixa Wrighta. Żadnego rozwoju charakteru bohaterów, Edgeworth nie pokazuje absolutnie żadnych cech, po których można by go polubić, i chociaż sam pomysł na rozprawę jest świetny, to jednak sprawdziłby się bardziej w środku T&T, dostałby należną ilość szlifu, a tak to wszystko sprowadza się do postaci Mii Fey, która wyskakuje nagle i takie "NIE #!$%@?"
"ALE ALE"
"NIE #!$%@?"
"ALE JA JESZCZE MAM ARG-"
"A JA MAM LISTĘ NA CIEBIE #!$%@?"
"DOBRA DOBRA"

Bardzo antyklimatyczny dzień drugi w sądzie. Rozmowy między bohaterami skracają się do "SPRZECIW UWAŻAM ŻE TAK BO ". A gdzie król blefu, Phoenix Wright? Gdzie emocje?

2. Za to Turnabout Samurai jest podręcznikową rozprawą numer dwa. Całkiem dobre tempo, chociaż jeszcze z godzinka gry by nie zaszkodziła. Interesujący bohaterowie (Sal oczywiście, ale asystentka też mi się bardzo spodobała ( ͡° ͜ʖ ͡°)-), żart o drabince no i rewelacje w sądzie. Podejrzewam że to dzięki tej rozprawie właśnie mój obraz Turnabout Sisters został zaburzony :P
Chociaż nie ukrywam, że Recipe podoba mi się znacznie bardziej ( ͡° ͜ʖ ͡°)-
Trochę męczy natomiast to, że "za wszystkim stoi mafia" odcinek drugi z trzech. Mamy jakieś fleszbeki, mamy ludzi którzy chcą żebyś się nie wpierdałal w nie swój biznes, ale i tak ktoś zawsze Cię ratuje w ostatniej chwili bo sam nie potrafisz nic. Jeszcze bardziej zauważalne to było w Goodbyes o ile dobrze pamiętam.

3. Reunion and Turnabout to dobra sprawa do zrobienia zaraz po Turnabout Sisters, daje dobry obraz tego co będzie się działo w przyszłości, nie spoiluje niczego i wiąże się z Turnabout Sisters przez postać Mayi Fey i wspomnianego tam Kurain Village. I przede wszystkim przestaje ciągle wykorzystywać Mię, trudno jest polubić Mayę tylko po PW:AA, tym bardziej że obecna duchem jest tylko w Turnabout Goodbyes. PW:AA za bardzo skupia się na Mii moim zdaniem ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Psyche-Locki, Pearly, nowy prokurator dla porównania jak bardzo podobny jest Edgeworth z Turnabout Sisters do Franziski von Karmy (spoiler alert: kropka w kropkę to samo. Edgy staje się fajny dopiero w Samurajach ( ͡° ͜ʖ ͡°)) no i generalnie ciekawa intryga, gdzieś na poziomie drugiej rozprawy w Apollo Justice. Trucy, kiedyś do Ciebie wrócę ( ͡ ͜ʖ ͡)

4. Po Reunion and Turnabout dobrze jest skoczyć do The Stolen Turnabout, chociaż tutaj znajomość Turnabout Samurai trochę daje ( ͡° ͜ʖ ͡°) #pdk
Stolen Turnabout podchwytuje wątek urny z Reunion and Turnabout i nieźle go rozwija, pokazuje prokuratora który WRESZCIE jest fajny, Maya Fey tutaj jest poza kontrolo i the best of Maya Fey, a sama sprawa jest pełna całkowicie niespodziewanych zwrotów akcji i okoliczności by wybuchnąć nasze mózgi ( ͜͡ʖ ͡€)
Ostatnie Cross-Examination miód malina. #!$%@? majstersztyk, a najlepsze że to nie najlepsze cross-examination w T&T ( ͜͡ʖ ͡€)

No i Turnabout Memories.
Ponownie dobra sprawa do zrobienia po Turnabout Sisters, bo pojawia się postać Marvina Grossberga, który został całkowicie zmarginalizowany w poprzednich częściach serii. Sama rozprawa ma osobę oskarżoną całkowicie z dupy, nie łączy się to wcale z poprzednimi częściami serii, szczególnie z PW:AA gdzie podobny wątek jest ruszony, ale mimo tego że powinna się zjawić, nie ma nawet wzmianki o tej rozprawie. W każdym razie, sama rozprawa jest świetna. Najlepsza tutorialowa rozprawa w Ace Attorney, a ta muzyka która jest puszczana na początku każdej z rozpraw z T&T daje ciarki. I dobrze, nie ma się z czego cieszyć. Czwarta rozprawa w T&T odcisnęła na mnie swoje przeraźliwe piętno głęboko w mojej duszy i nie mogę się doczekać by do niej dojść.

A Bridge? Co prawda mniej straszne, ale z tego co pamiętam to Bridge było najlepszą sprawą w historii. Pełno zwrotów akcji, świetnych bohaterów i cholernie dobry, powtarzam cholernie dobry klimat. Ostatni dzień rozpraw był genialny, szczególnie gdy doszło do pytania "KOGO PODEJRZEWASZ", po prostu... jezu
Napalam się jeszcze na Farwell, bo mam bardzo miłe wspomnienia z tą rozprawą. Tak trudna, że ani rusz bez poradnika. I gdy zaczęło grać Hotline of Fate to tak jak w startującym samolocie, wgniata w fotel :P
Za to trudno mi sobie cokolwiek przypomnieć z Rise from the Ashes. Pamiętam że było bardzo długo, że Lana Skye była jedną z moich ulubionych postaci i że Ema potem stała się detektywem w Apollo Justice.

Im głębiej jestem w trylogii, tym bardziej tęsknię za Apollo Justice. Zawsze bagatelizowałem tę grę, ale ostatnia rozprawa była świetna! Był Gumshoe, były Gaviny, Wrighty i Vera Misham, której los był dosłownie w naszych rękach. Zawsze lubiłem jej nieśmiałość i jej theme... Kurde, chyba będę musiał zagrać niedługo w Apollo Justice

BIERZCIE TRYLOGIĘ JEŚLI MOŻECIE
WCZORAJ GRAŁEM DZIEWIĘĆ GODZIN BEZ ODRYWANIA SIĘ OD 3DSA MIMO ŻE WIEDZIAŁEM CO SIĘ ZDARZY DALEJ
DICK GUMSHOE NAJLEPSZA POSTAĆ
Ja po prostu słyszę jego theme i widzę jego ruszające się brwi w mojej głowie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Kolejność polecana przez @joookub do osiągnięcia maksymalnej satysfakcji podczas gry:
The First Turnabout -> The Lost Turnabout -> Turnabout Sisters -> Turnabout Memories -> Turnabout Samurai -> Reunion, and Turnabout -> The Stolen Turnabout -> Recipe for Turnabout -> Turnabout Big Top (nienawidziłem tej sprawy ) -> Turnabout Goodbyes -> Rise from the Ashes -> Farewell, My Turnabout -> Turnabout Beginnings -> Bridge to the Turnabout
( ͡° ͜ʖ ͡°)
#nintendo #3ds #phoenixwright #muzykazgier
j.....b - Zabrałem się za trylogię. Wiem że powinienem cisnąć Virtue's Last Reward i ...
  • 14
@joookub: jak tak czytam, to może właśnie powrót do Phoenixa jest tym, czego potrzebuję żeby przełamać brak jarania się 3dsem? Tylko, cholera, trochę się boję tego, że sobie wspomnienia popsuję. Bawiłem się na DSie z trylogią świetnie i nie wiem, czy z uwagi na to, że wiem co się zdarzy, będzie mnie to potrafiło wciągnąć:/
@ryhu:

czego potrzebuję żeby przełamać brak jarania się 3dsem?

No ba ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Tylko, cholera, trochę się boję tego, że sobie wspomnienia popsuję.

Ja już sobie popsułem. PW:AA jest znacznie słabsze niż pamiętałem, ale nadrobiłem to T&T które jest tak samo genialne jak zawsze ( ͡° ͜ʖ ͡°)-
No i JfA jak dotąd trochę lepsze niż
j.....b - @ryhu: 
czego potrzebuję żeby przełamać brak jarania się 3dsem? 
No ba ( ͡...
@joookub: Też się niedawno zaopatrzyłem w tą perełkę ( ͡ ͜ʖ ͡). Chyba skorzystam z twojej kolejności, jakby ktoś chciał to sobie przepisałem na wersję z cyferkami:

1.1/2.1/1.2/3.1/1.3/2.2/3.2/3.3/2.3/1.4/1.5/2.4/3.4/3.5