Wpis z mikrobloga

@balatka: Ten z obrazka bodajże. W sumie to nie eksperymentowałem z firmami, ale generalnie te w puszkach dają radę.

Za to ostatnio w pewnym markecie nadziałem się na paprykarz, który zepsuł mi wieczór. Nigdy bym nie pomyślał, że żarcie może mi sprawić taki zawód. Nie będę podawał nazwy firmy, bo nie stać mnie na miliardy odszkodowań za psucie marki ( ͡° ͜ʖ ͡°) ale centralnie to była