Wpis z mikrobloga

Właśnie wyczaiłem sposób na #cebuladeals w #mcdonald ;)

Zamawiacie jakąś kanapkę, np BACON CLUBHOUSE za 13zl. Zaznaczając ze chcecie "bez cebuli" czerwonej.

Następny krok... jecie wszystko co wam wydali, jedynie kanapki zostawiacie jakieś 20%. Do środka wystarczy włożyć dwa małe kawałeczki czerwonej cebuli (wcześniej uprowadzona z domu). Idziemy do kasierki i dostajemy kolejna kanapkę za free + bonus w ramach przeprosin. Zazwyczaj ciasteczko ;)

(sprawdzone 15 minut temu, działa bez najmniejszego problemu :) )
  • 54
Dzięki, po raz kolejny mnie nie zawiedliscie wykopki :D Płacze ze śmiechu :)

Za długo pracowałem w tym #!$%@? Mcdonaldzie, i wiem jedno. Każdy z Was choć raz kupując jedzenie w Mc, został nieźle przez nich wydymany :) Ile to się razy wyciągało cebulę z gotowej juz kanapki, żeby nie robić jej na nowo ;) MC was dyma na potęgę :P

Swoją drogą, w moim przypadku było tak... zamówiłem bez cebuli, cały
@dlanor: Jak były jeszcze te zestawy z dwiema kanapkami i napojem albo frytkami za dychę, zamówiłem taki z kurczakburgerami, dostałem zamiast tego czisy, ale nawet się nie skapnąłem i zeżarłem bez zająknięcia, kończyłem już drugiego, kiedy wybiegła babeczka, która przyjmowała zamówienie i przepraszała, że zaszła pomyłka i przyniosła dwa kurczakburgery. Aż mi głupio było i chciałem jakoś zrekompensować finansowo straty, ale powiedziała, że spoko luzik.
@Constantine: Pracowałem w kilku Mc. Wszystkie pod jednym właścicielem. Zdradzę jedynie ze do Gliwic na autostradę, byliśmy wysyłani jako pomoc ;) Łącznie miałem przyjemność pracować w 5 różnych Mc (w sumie te na autostradzie były na przeciw siebie połączone przejściem pod autostrada. Można uznać jako jeden Mc). I w każdym liczył się tylko czas, i prowizorka wszystkiego dla zadowolenia klienta.

PS. Placki z McWrapow zajebiście mogą służyc jako frisbee. Nie brałem
@Qontrol: no to właśnie mówię, patola.
tam gdzie ja pracowałam na pełen etat przy trasie Warszawa-Katowice nawet nie było mowy o takich akcjach. wszystko czyszczone ile czas pozwalał, ogólnie szybciej wyjdzie wyciągnięcie nowego wrapa niż robienie skłonów pod szafkę po starego, nigdy w życiu nie widziałam żeby ktoś coś z podłogi brał ;pp może to kwestia tego, że nie pracowałam na franczyzie, tylko jeszcze w "normalnym" macu, bo niedaleko była franczyza,