Wpis z mikrobloga

@NoLajf: @Rorix604:

Opieram się w 100% na Rand

Now, I don't care to discuss the alleged complaints American Indians have against this country. I believe, with good reason, the most unsympathetic Hollywood portrayal of Indians and what they did to the white man. They had no right to a country merely because they were born here and then acted like savages. The white man did not conquer this
  • Odpowiedz
@NoLajf: Esencja tego jest bardzo prosta - prawa należą się tylko tym którzy a) są ich świadomi b) uznają też je w stosunku do innych. Jeżeli ktoś ich nie uznaje to sam nie ma żadnych praw - czyli można z nim zrobić co się chce (o ile taki stan się utrzymuje - dzikus który uzna prawa własności ma 100% praw)

@Rorix604: Nie wiem co do tego ma laborystyczna
  • Odpowiedz
@Rorix604: Wszystko kwestia tego jak interpretujesz tą zasadę - Ayn Rand sporo rzeczy uznaję za agresję, poza tym ta zasada wg. niej o ile dobrze rozumiem obowiązuje w relacjach w "społeczeństwie" indywidualistycznym wzajemnie uznającym swoje prawa, a nie w relacjach z dzikimi plemionami - one nie mają żadnych praw.

No, Rand w tym cytacie propsuje de facto genocyd, więc nietrudno zgadnąć ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Nadal
  • Odpowiedz
@Myrten:

Masz rację i to jest problem libertarianizmu i obiektywizmu -że będą działać tylko w kulturze białych, nigdy z pomieszaniem np. z murzynami. Stąd te oskarżenia o rasizm, ale niestety taka jest prawda.
  • Odpowiedz
@Myrten: Nie dorabiam, po prostu twierdzę, ten tekst Rand to bełkot, bo z tego nic jasnego nie wynika.

a nie w relacjach z dzikimi plemionami


@Myrten: A co jest trudnego w ustaleniu, co jest agresją, a co nie jest w relacji z dzikimi plemionami? Wchodzą na moje, strzelam, wchodzę na ich - łamię NAP i mają prawo mnie #!$%@?ć. Jeśli istnieje komuna, która nie uznaje indywidualnego prawa własności
  • Odpowiedz
@Rorix604: Ten tekst Rand jest logiczną kontynuacją jej poglądów, tylko to jest po prostu bardzo nie poprawne w starciu z ogólnie przyjętą post-chrześcijańską etyką.

A co jest trudnego w ustaleniu, co jest agresją, a co nie jest w relacji z dzikimi plemionami? Wchodzą na moje, strzelam, wchodzę na ich - łamię NAP i mają prawo mnie #!$%@?ć. Jeśli istnieje komuna, która nie uznaje indywidualnego prawa własności to przecież nie oznacza,
  • Odpowiedz
@ItDoesntMatter: Akurat Rand rozpatruje to czysto abstrakcyjnie - są ludzie którzy uznają prawa jednostki i ci którzy ich nie uznają - a skoro ich nie uznają to sami ich też nie posiadają czyli winno się ich traktować jak dzikie zwierzęta.
  • Odpowiedz
tylko to jest po prostu bardzo nie poprawne w starciu z ogólnie przyjętą post-chrześcijańską etyką.


@Myrten: O czym Ty mówisz?

jeżeli ktoś nie uznaje twojego prawa do życia/posiadania to znaczy de facto ze wypowiedział ci wojnę i rezerwuje sobie prawo do zaatakowania cię w każdej
  • Odpowiedz