Wpis z mikrobloga

Kiedyś z kumplem z #pracabaza chodziliśmy po bułki na drugie śniadanie i robiliśmy #heheszki z paniami sklepowymi wołając na wejściu: Pani Krysiu czy dowieźli już skrzydełka wołowe? :D Pani Krysia pośmiała się z nami i tak wychodziliśmy z bułkami i jogurtem zamiast skrzydełek. Po pewnym czasie w sklepie zaczął pracować pan Stasio. I pewnego dnia przychodzimy i kumpel od razu: Pani Stasiu czy dowieźli już skrzydełka wołowe? A pan Stasio na cały sklep: Aśka!!! Pan pyta czy są już skrzydełka wołowe? Wszystkie panie sklepowe motzna #beka a pan Stasio czerwony: Ha ha ale śmieszne... ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#truestory #nocnazmiana
  • 2
  • Odpowiedz