Wpis z mikrobloga

miry, mam takie pytanie, moze glupie, moze nie, nie wiem, ale czy jest tu choc jedna osoba, ktora popiera JOW-y? mam na mysli, kogos kto faktycznie tego chce, a nie gardzi platforma, uwaza, ze nalezy #!$%@?ć Obecną Władzę itd.

#kukiz #jow #polityka
  • 26
  • Odpowiedz
@zgnily: to bylo dosc konkretne pytanie: czy jest tu choc jedna osoba, ktora popiera JOW-y? jestem - powiedzmy czysto sondazowo - ciekawy jakie jest faktyczne poparcie dla tej idei.

@Ssssssssindriiiiiiiiiiiiiii: o, skoro juz jestes to moglbys powiedziec czemu? mozesz odeslac do swojego starszego komentarza, jezeli szkoda Ci czasu pisac.
  • Odpowiedz
@voswetchAi:

Jowy w znaczący sposób wpływają na poprawę jakości polityki w danym kraju, też kultury politycznej. Przede wszystkim pozwalają uniknąć (zazwyczaj) chaosu politycznego, w postaci rządów koalicyjnych, które prawie nigdy się nie sprawdzają. To pozwala podejmować sprawniej decyzje, a błędów nie da się na koalicjanta zrzucić. Nie wiem, czy zwróciłeś uwagę, ale bez względu na tło historyczne, kraje, gdzie panują jowy lub systemy mieszane są zarządzane znacznie lepiej, niż te, gdzie panuje system proporcjonalny na nasz krój.

W systemach wielomandatowych powstają zazwyczaj 2-3 duże bloki ideowe. Frakcje znajdujące się wewnątrz potrafią różnić się bardziej niż pis i po, co jest ogromną zaletą. Taki blok jak dojdzie do władzy, rządzi skuteczniej niż jakakolwiek koalicja, pomimo pewnych podziałów wewnątrz, nie mają problemu wiecznych negocjacji z koalicjantem o to i wiecznych deali politycznych, aka coś za coś (np. obniżenie podatku przedsiębiorcom, ale kosztem uszczuplenia budżetu np. mon, żeby spełnić wymóg koalicjanta, który chce większego dofinansowania z budżetu dla rolników, czy związkowców, czy kogo tam
  • Odpowiedz
@Ssssssssindriiiiiiiiiiiiiii: Ale ich "najlepsze radzenie sobie" nie wynika z JOWów, ale z biegu historii, która to dała im profity do wykorzystania na wiele wiele lat. Teraz w Polsce wprowadzając JOWy teoretycznie stabilizujemy sytuację koalicyjną, ale tym samym betonujemy na stałe 2 partie, które jak widać nie najlepiej radzą sobie z sytuacją w kraju.
  • Odpowiedz
@Manny_Ribera: Ja nie chcę jowów u nas na hura wprowadzać, bez przygotowania. Ordynacja to sprawa podstawowa, ale sama jej zmiana da niewiele, dopóki się mentalność Polaków nie zmieni, nie odejdzie już to stare, zacietwierzone pokolenie.

Ale ich "najlepsze radzenie sobie" nie wynika z JOWów, ale z biegu historii, która to dała im profity do wykorzystania na wiele wiele lat.


Częściowo na pewno, ale nie da się bagatelizować panujących tam systemów
  • Odpowiedz
@Ssssssssindriiiiiiiiiiiiiii: No jasne, że najpierw musi nastąpić wymiana pokoleniowa, aby myśleć o ponownej budowie państwowości, której fundamentem ma być nowa ordynacja. Dlatego dostosowując się do tego co jest nie popieram JOWów, ale z wielką przyjemnością będę poważnie rozważał tę koncepcję za 10 czy 20 lat jak coś się zmieni na lepsze w kwestii mentalności. Sam jestem obecnie za STV/AV i baaardzo chciałbym doczekać czasów kiedy w Polsce odbędzie się porządna
  • Odpowiedz
@voswetchAi: @Manny_Ribera: @Mrboo:
JOWy to jedyna realna opcja na sporą wymianę obecnych polityków i całkowitą zmianę w funkcjonowaniu partii politycznych.
Nikt nie dał lepszej propozycji obecnie.

Nawet STV pod wym względem ssą niemiłosiernie, bo przykładowo przy 5cio mandatowych okręgach, które najprawdopodobniej byłby w STV, te okręgi są zbyt duże żeby przebił się ktoś poza POPiS.
Będzie to wyglądać tak że raz wejdzie 3 z PiS i
  • Odpowiedz
@erbo: czy masz świadomość tego, że twierdząc, iż w STV wejdzie 3 z PO, 2 z PiS i na odwrót, inkludujesz, że w JOW-ach wejdą WYŁĄCZNIE przedstawiciele tych dwóch partii?
  • Odpowiedz
@kuznikowski: Kompletna bzdura, lokalni politycy mają bardzo duże szanse w JOWach, natomiast w dużych okręgach są prawie bez szans, co pokazały wybory do Senatu.
  • Odpowiedz