Wpis z mikrobloga

Dziś, dzięki @kocurkolandia miałem okazję pośmigać na torze rowerowym w Pruszkowie. Niby mieszkam 10 minut drogi o tego obiektu, ale nigdy nie wpadł bym na pomysł, że mogę tam jeździć na rowerze. Zawsze myślałem, że to dostępne tylko dla pro, a tu niespodzianka, za 40 zł dostałem rower z pedałami i 1,5 godziny, żeby się wymęczyć. Przeżycie niespotykane. Nic nie przeszkadza w kręceniu, nie ma dziur, skrzyżowań, szukania trasy. Tylko pedałujesz i skupiasz się na pracy nóg. Tak spocony nie byłem jeszcze nigdy. Normalnie cudownie :)

Dzięki Ci wielkie @kocurkolandia za zaproszenie. Trochę głupio, że Toruniak, zaprasza Warszawiaka na tor w Pruszkowie, ale lepiej tak niż wcale.

ps. poznałem pierwszego mirka na żywo :)

#rower #szosa ?
michnic - Dziś, dzięki @kocurkolandia miałem okazję pośmigać na torze rowerowym w Pru...

źródło: comment_YYFF5cdgnnUH35zLr9vzCTvUMwVLBJwR.jpg

Pobierz
  • 28
  • Odpowiedz
@masash: wydaje mi się, że tylko SPD, bo w zwykłych jest po prostu niebezpiecznie
@fixie: Co to znaczy sami? Byli też inni kolarze. Było dziwko, ale po kilku okrążeniach zapoznania, już śmigaliśmy wysoko.
  • Odpowiedz
@fixie: Nie znam się na sprzęcie, ja tylko kręcę. Mój rower wyglądał na torowy, miał spłaszczoną ramę i sztycę, do tego koło delikatnie wchodziło jakby w rurę podsiodłową. A @kocurkolandia miał jakiegoś Treka z pełnym kołem, co widać na zdjęciach.
  • Odpowiedz
@michnic: I ja również dziękuje za świetnie spędzony czas. Jak będę znowu w stolicy to... Wiadomo gdzie będzie można mnie znaleźć wieczorem :-D
@piteerowsky: dość niestandardowe i na wyglądzie moja egzotyka sie kończy. No i mowie gwarą toruńską co zauważył @michnic podczas rozmowy
  • Odpowiedz