Wpis z mikrobloga

@mozzie: jest fajny odwar z ekimmy z tego co pamiętam. Wykonując czynności zabierające wytrzymałość regenerujesz żywotność. Dzięki temu każde użycie znaku leczy i to całkiem sporo w sumie.
@mozzie: Wchodź do każdego domu który spotkasz i zbieraj, w kryzysowych sytuacjach możesz zabijać zwierzynę w lasach i dostajesz z nich surowe mięso. Ja tylko zbieram ze skrzynek i w pewnym momencie przestałem podnosić bo mój Geralt mógł otworzyć własną Biedronkę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Kasper5s5: No ja wiem że jaskółka odnawia się przy medytacji, ale zużywa do tego alkohol, którego masz skończoną ilość w ekwipunku. Dodatkowo nie zawsze masz czas w trakcie medytacji żeby sobie odnowić jaskółkę jak Ci się skończy. Obecnie zbieram żarcie pod domach i zabijając wilki/dzikie psy, ale na dłuższą metę to zaczyna być męczące
@mozzie: Jeżeli faktycznie kończy Ci się alkohol, to nic nie eksplorujesz. Ja bez zbierania co 2 kroki miałem w ekwipunku 100+ alkoholu i tego alkhestu na najwyższym poziomie trudności :s
@mozzie: gram na drugim poziomie trudności i jeszcze nawet nie popłynąłem na skelige i mam ponad 90 butelek krasnoludzkiego spirytusu, alkoholu do eliksirów jest w #!$%@? rozsianego po całej grze...
@Kasper5s5: @nofink: @MaxDamage:
ok Panowie, ale ja tu rozumiem ból autora, bo mam to samo. czy to normalne, że przechodząc przez jedną jaskinię, co walkę medytuję by jaskółkę odnowić? a czasem i po 2x, żeby się uleczyć po medytacji i znów odnowić eliksiry? Walki są wyczerpujące (mam jakiegoś Nathrila czy innego Benisa), 3 jaskółki idą jak pół litra na komunii, a końca walki nie widać.
@mozzie: dorwij się do jakiegoś stada owiec czy czegoś i ubjaj... ja tak miałem, że stado mi się w nieskończoność odradzało, jak odchodziłem na parę kroków... nabiłem sobie tak żarcia na całą resztę gry ;)