Wpis z mikrobloga

@Keffiro: Akurat największymi krzykaczami są te tzw. "homosie", normalni ludzie nie zajmują się takimi bzdurnymi dyskusjami, na miłość boską, jest tyle ważniejszych spraw.
  • Odpowiedz
@JackBauer:

Akurat największymi krzykaczami są te tzw. "homosie"

Nie wszyscy wczorajsi kontrmanifestanci są gejami, ale napewno kilku nie chce tego przyznać.

normalni ludzie nie zajmują się takimi bzdurnymi dyskusjami, na miłość boską, jest tyle ważniejszych spraw.

Racja. Dlatego zajmujemy się np. kwestią ustawowego dziedziczenia i opieki nad dzieckiem partnera, a nie jak #4konserwy tym, czy można w parku trzymać się za ręce.
  • Odpowiedz
@KREM_Z_BROKUL:

[…] większość też by negatywnie reagowała, ale obstawiam, że przy parach homo jest to częstsze


I co z tego?

A w takiej np. Holandii czy Finlandii uważasz, że nie powinno się już protestować przeciw publicznemu okazywaniu uczuć przez osoby w związkach jednopłciowych? W końcu w tamtych krajach nie wywołuje to takiego obrzydzenia.
  • Odpowiedz
@tytanos: Problem w tym, że wiele osób ze środowisk konserwatywnych uważa trzymanie się za rękę, przytulenie czy zwykły pocałunek za coś obscenicznego, o ile rzeczy te robią osoby tej samej płci.
  • Odpowiedz
@Keffiro: Mnie tam mierzi jak para Seba-Karyna się obściskuje i oblizuje na środku chodnika prawie tak samo jak robią to geje. Takie zachowania publicznie to po prostu akty #!$%@?. I w pewnym sensie prowokacja, popisywanie się.
  • Odpowiedz