Wpis z mikrobloga

@mrslug: jeśli chodzi o "salony", to tak :) są... ale samo strzyżenie kosztuje 50 zł (#!$%@?ło ich?), nie wiem ile obcinanie, ale oddaliśmy raz psa do "Salonu" i nigdy więcej.. po tej "pielęgnacji" przez jakiś czas nie dał się samemu ostrzyc.

Ogólnie to polecam kupić maszynkę i samemu opitalać psa (oczywiście jak się ma do tego jakiś dryg).
Samo obcinanie pazurów to koszt 7 - 10 zł u weterynarza, gładko.. szybko,
@uchatek: życzę psom powodzenia w ścieraniu tzw. "wilczego pazura" (pic rel). Oczywiście najlepiej samemu ogarniać psa, na pewno ekonomiczniej. No ale jak sam mówisz, trzeba mieć nieco wprawy, żeby szło gładko. Jak ty się denerwujesz to i pies się denerwuje. A co do pazurów, to jest trudniejsze niż paznokcie u człowieka. Zwłaszcza, gdy pazur jest czarny i nie widać granicy między częścią unerwioną a tą drugą xd
Pobierz mrslug - @uchatek: życzę psom powodzenia w ścieraniu tzw. "wilczego pazura" (pic rel)...
źródło: comment_LNmM6Kto8fj6LyYnqj01MNbPAzvwV7Hh.jpg
Hejka skoro już tu trafiłem to odnowię trochę wątek. Mam podobne problemy ja Wy. Niestety nie chcę psa faszerować np jak na zdjęciu musztardą czy jak inny chyba słusznie zauważyli masłem orzechowym :D szukam innych rozwiązań. Wyczytałem tutaj https://www.wyszczekany.pl/obcinanie-pazurow-u-psa/ że jest coś takiego jak elektryczne pilnik do pazurów? Czy ktośz Was się z takim czymś spotkał? Czy psy się tego nie boją? Jak to działa? Wspomnę tylko, że ani wet, ani pani