Wpis z mikrobloga

#!$%@?, dawno tak nie ryczałem na żadnym filmie i powiem szczerze, ze cholernie się cieszę, iż ten film obejrzałem. Film jest smutny, a raczej cholernie smutno się człowiekowi robi, gdy widzi ludzi skreślonych, bez żadnych perspektyw na udane życie, a wśród nich nauczyciele, którzy się powoli wypalają. Wśród ledwo żywych organizmów pojawia się ktoś z chęcią pomocy, ktoś kto na pierwszy rzut oka jest bezuczuciowy i nieustępliwy, tak to bohater tego filmu, który nie tylko uczy, ale i chce pomóc młodym ludziom wstać na nogi. Oczywiście i tak nie ma to sensu, bo jest nauczycielem tymczasowym, ale chociaż podróżując pociągiem poznał młodą dziwkę, która obrała kierunek dno i nasz "bezuczuciowy dupek" przygarnia ją pod swój dach i pomaga wstać z kolan.
Dobra, a tak bez zbędnego #!$%@?, film jest po prostu zajebisty, muzyka idealnie pasuje do filmu i pomaga wyciskać łzy z oczu, do aktorstwa nie ma co się przyczepić i #!$%@? byłoby idealnie gdyby nie to, że nie mogę dać temu filmowi 10/10.
Czemu? Nie mam pojęcia, serce mówi, a raczej błaga bym dał dychę, ale rozum godo "Ty zasrańcu, dycha jest tylko dla wybrańców" i mam zamiar się go słuchać, więc daję 9/10 i polecam każdemu mirkowi, który ma ochotę na trochę refleksji i na melancholijny nastój.
#film #filmnawieczor #detachment
  • 12
  • Odpowiedz