Wpis z mikrobloga

Już chyba tradycyjnie, jak przy okazji każdego większego święta lub uroczystości widać na mirko wysyp #gimboateizm. Pozwolę sobie sparafrazować:

JA PIERNICZEE JAK MNIE WKURZAJĄ TAKIE CIOTY, NO KUHWA. O JAKI JA JESTEM WIELCE HARDKOROWY ATEISTA NAJBARDZIEJ NIEWIERZACY NA SWIECIE OO JAKI ŚWIETNY WOLNY, PODKREŚLAM WOLNY DZIEŃ NA ODKURZANIE. ALBO "OO POWIERCĘ SOBIE, ALE NIE KOŁO POŁUDNIA, MUSI BYĆ O 6 RANO, JESTEM LEPSZY BO NIE WIERZĘ A WY CO NADAL KATOTALIBAN? (...) A TERAZ ZW NA MOMENCIK BO MAMA KAZAŁA IŚĆ Z KOSZYCZKIEM, AHH NIE MA TO JAK ANTYKATOLSTWO.


I nie, nie mam nic przeciwko ludziom którzy nie wierzą, nie chodzą do kościoła, a ten wolny dzień poświęcają na cokolwiek, choćby wspomniane odkurzanie. Śmiertelny #!$%@? w serce mentalnej gimbazie, która stwierdzi że zdobędzie szacun zagłuszając procesję jakimś hiphopolo lub jadąc po #religia w podrzędny sposób na stronach ze śmieszymi obrazkami.

  • 1