Wpis z mikrobloga

@integra: nie kłam, w Krakowie jest bardzo zielono, srają gołebie (patrz: gołomb) ludzie też są bardzo mili, zwłaszcza studenty które kradną rowery na AGH...o Krakowie można mówić dużo, od kiedy mieszkam to gadam cały czas ...
@bez_pracy_brak_kolaczy: W Łodzi wszyscy czekają na koniec remontów bo przez nie są korki jakich jeszcze nigdy tu nie bylo i panuje ogólne wkur..nie gdy masz przejechać przez centrum!
Poza tym fajnie sie mieszka, z praca nie ma kłopotów, zabytków jest od zatrzęsienia. Buduje się nowe centrum miasta więc zaraz dojdzie całkiem sporo nowej przestrzenni w tym zabytkowa elektrownia z centrum nauki.
Łódzka komunikacja publiczno to dno i muł, jedyny jej plus
@bez_pracy_brak_kolaczy: Ja tego nie zauważam, bo pewnie w tym młynie od zawsze biorę udział, ale ponoć faktycznie w #warszawa wszyscy #!$%@?ą szybko. I głośno jest. Dużo ludzi też jest, ale w dzień - w nocy pustki. Zauważyłem, że ludzie w innych miastach się bardziej bratają ze sobą, ale z kolei w Wwie są bardziej dla siebie uprzejmi. Taki styl skandynawski - jesteśmy obcymi, ale kulturalnymi obcymi.
@integra: cholera, dajcie już spokój z tym idiotycznym memem o maczetach w Krakowie.
Mieszkam tu tyle lat i nigdy jeszcze ani ja, ani nikt z moich znajomych żadnej maczety nie doświadczył...

@mondzioI: to jest kolejny mit, że w Krakowie się wszyscy znają. Zna się ze sobą tzw. "krakówek" czyli inaczej "śmietanka towarzyska", ale taka istnieje w każdym mieście (przykładem chociażby "warszawka" - analogiczne zjawisko).
@mondzioI: Kto to są twoim zdaniem "lokalsi"? Mieszkam w Krakowie od zawsze i absolutnie nie potwierdzam i nie zgadzam się z teorią że "wszyscy tu się znają".
@raj: lokalsi to ci co się znają i wiedza co w trawie piszczy. i nie mówimy tu o smietance politycznej. malo wiesz przyjacielu jeżeli się z tym nie zgadzasz. tu się na prawdę 'wszyscy' znają. pozdrawiam
lokalsi to ci co się znają i wiedza co w trawie piszczy


@mondzioI: No właśnie, czyli tzw. "krakówek", to o czym pisałem.
Ale to jest naprawdę mała grupka w porównaniu do wszystkich mieszkańców miasta, i taka grupka jest w każdym mieście. Absolutnie nieusprawiedliwione jest określanie tej grupki słowem "wszyscy".
A politykę to sobie nie wiem skąd do tego wsadziłeś, bo ja nic o tym nie pisałem.
@raj: Bo wiekszosc miasta to szara masa. Chyba nie sadzisz ze jest sens aby wszyscy znali panią ze spozywczaka, czy innego randomowego mirka. Jezeli cos robisz w tym miescie, czy to biznesz czy dzialasz w jakis sposob (Artystycznie, spolecznie czy w jakikolwiek inny sposob jestes AKTYWNYM mieszkancem) to znasz wszystkich, bo to malutkie miasto. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Pzdr mireczku
@mondzioI: No więc działam społecznie i to od wielu lat, i bynajmniej nie znam "wszystkich". Co najwyżej znam trochę osób z "branży", w której działam.
@mondzioI: Nic nie musisz radzić :) Tylko podałem kontrprzykład na twoje twierdzenie, ze "w Krakowie się wszyscy znają", a zatem udowodniłem, że jest ono fałszywe, c.b.d.o. ;)