Wpis z mikrobloga

Junketsu no Maria - seria na początku intrygująca, nieco sprośna i wyśmiewająca kościół, jednak im dalej w las, tym gorzej. Później już mamy słaby romans i motyw ratowania się głównych bohaterów na wzajem w imię głównego pragnienia głównej bohaterki - wiedźmy-dziewicy Marii (o ironio), czyli w imię pokoju i zaprzestania wojen. Neguje to boski porządek świata, w pewnym momencie do akcji wkracza archanioł Michał, który stara się pokrzyżować jej plany. W tle wojna, bitwy, presja kościoła, porachunki żołdaków... Podsumowując - można łyknąć, choć jakoś specjalnie nie polecam. Z początku można trochę się pośmiać ze sprośnych tekstów i gagów, jednak jeśli autorzy chcieli by historia wzruszyła, czy w jakikolwiek sposób widza poruszyła, zapadła w pamięć... no to się kompletnie nie udało. Na plus za to urocza blondi w roli Marii, jednakże czasem pokazująca ciemną stronę swojego ostrego temperamentu.
Edit: a i byłbym zapomniał - Ezekiel jest miłym dodatkiem.
#anime #junketsunomaria
lmao - Junketsu no Maria - seria na początku intrygująca, nieco sprośna i wyśmiewając...

źródło: comment_9zNYKFGXmqTa6SNf7pEr0EaDcEYn4VEW.jpg

Pobierz
  • 5
@lmao: dla mnie ta seria była sporym zawodem, na który jednak dosyć szybko się zapowiadało, co pozwoliło mi uniknąć większego rozczarowania. Z jednej strony bardzo ciekawe i dosyć realistyczne uniwersum średniowieczne, z drugiej żałosne gagi i typowe motywy dot. Seksu. Bohaterowie raczej szybko tracący kolory, fabuła kompletnie bez uroku... na tle sezonu wypada IMHO powyżej przecietnej, ale ogólnie to nie jest seria godna polecenia o ile ktoś nie szuka konkretnego, średniowiecznego
@lmao: chyba muszę się zgodzić. Pierwsze odcinki były ok. Na czwartym prawie zasnęłam. Utknęłam na piątym i nie mogę się przemóc by oglądać dalej :/
O dziwno manga podobno jest inna - anime jest jakąś luźną adaptacją.