Wpis z mikrobloga

Cebula we mnie silna mirasy. Przed chwilą na stołówce podchodzę do automatu z żarciem żeby standardowo kupić sobie mój ulubiony pomarańczowy sok. Patrze. Mala paczka Laysów dynda na sprężynie a nad nią butelka jakiegoś chu*owego soku porzeczkowego. Co zrobiłem? Oczywiście kupiłem sok porzeczkowy, który strącił Laysy. Sok mi nie smakował a na chipsy nie miałem ochoty. Ale #cebulamotzno wygrała. Najgorsze jest to że wiem, że przy następnej okazji zrobiłbym to samo. #przegryw
  • 6