Wpis z mikrobloga

@ludzik: nie wiem. To był pies, który jeździł na wiele pokazów, zdobywał medale itp. Niestety na starość znudził się właścicielom i oddali go kolesiowi co miał sklep zoologiczny. I ten biedak dzień w dzień siedział zamknięty w tym sklepie. Dopiero znalazła się dobra duszyczka, która go przygarnęła. Pies naprawdę wdzięczny.
  • Odpowiedz